Wakacje dopiero na półmetku, a już zginęło ponad 150 osób na drogach!

fot. Policja
Wystarczy chwila nieuwagi, by z wakacyjnej trasy nie wrócić już nigdy. Policja codziennie aktualizuje mapę śmiertelnych wypadków – tylko w ostatniej dobie zginęły kolejne dwie osoby. Łącznie w te wakacje życie straciło już 156 osób.
Inne z kategorii
Obiecywali pracę i miłość. Skończyło się koszmarem. Handel ludźmi wciąż zbiera żniwo
Płonące auto na Moście Pomorskim! Policjanci zareagowali błyskawicznie
Codzienna mapa tragedii
Na stronie policja.pl od początku wakacji działa specjalna mapa Polski, która pokazuje miejsca śmiertelnych wypadków drogowych. Każdy punkt na mapie to konkretna tragedia: czyjś ojciec, matka, dziecko, sąsiad. Wystarczy kliknąć, by dowiedzieć się, gdzie doszło do wypadku, jaki był jego charakter i ilu uczestników ruchu straciło życie.
W ostatniej dobie odnotowano dwa kolejne śmiertelne wypadki. Od początku wakacji zginęły już 133 osoby, a w kolejnych 23 przypadkach ofiary zmarły w ciągu 30 dni od zdarzenia. Łączna liczba ofiar wakacyjnych wypadków to 156.
Wakacyjna beztroska kończy się dramatem
Policja nie ukrywa, że głównymi przyczynami tragicznych zdarzeń są wciąż te same grzechy kierowców: brawura, nadmierna prędkość, ignorowanie przepisów, jazda „na zmęczeniu” i brak ostrożności wobec pieszych czy rowerzystów.
– Za każdą z tych historii kryje się dramat – mówią funkcjonariusze. – Nie chodzi o straszenie, tylko o uświadomienie skali problemu. Wakacje, które mają być czasem odpoczynku, zbyt często kończą się dla kogoś żałobą.
Ekrany w całej Polsce przypominają o zagrożeniu
W kampanię zaangażowała się także firma Screen Network S.A., która na ponad 20 tysiącach ekranów LED w całej Polsce – od stacji benzynowych po centra handlowe – wyświetla aktualną mapę wypadków. Informacja dociera nie tylko do internautów, ale i do tysięcy osób przemieszczających się po kraju.
To już siódma edycja projektu „Wypadki drogowe ze skutkiem śmiertelnym – Wakacje 2025”. Inicjatywa zyskała uznanie społeczne i medialne, ale liczby pokazują, że nadal jest bardzo potrzebna.
Źródło: Policja