Wziął samochód kolegi, pojeździł i... uderzył w drzewo
fot. ilustracyjne/archiwum
Zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu usłyszał 18-letni mieszkaniec gminy Kruszwica. Jechał bez uprawnień do kierowania, a jego podróż zakończyła się „na drzewie”. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Inne z kategorii
Po pijaku taranował auta w mieście. Próbował uciec, ale trafił na policjantów po służbie
Na Solskiego piesi łamią przepisy. Policja łapie, ale tam po prostu brakuje przejścia [WIDEO]
Policjanci z kruszwickiego komisariatu wyjaśniali sprawę kolizji drogowej, do której doszło w nocy z soboty na niedzielę (4/5.09.21) około godz. 3.00 na terenie gminy Kruszwica. Patrol ujawnił uszkodzony pojazd marki Daewoo Matiz, który zatrzymał się na drzewie.
Po numerach rejestracyjnych samochodu policjanci ustalili właściciela i pojechali do jego miejsca zamieszkania. Okazało się jednak, że ten wyjechał do kolegi. Dlatego policjanci szukali dalej. Dotarli do tego mężczyzny. Podczas ustaleń okazało się, że właściciel nadal przebywa z wizytą i od policjantów dowiedział się o uszkodzonym pojeździe. Również wówczas policjanci zebrali informacje jak dokładnie doszło do zdarzenia.
Gdy do 18-letniego mieszkańca gminy Kruszwica przyjechał kolega i został na noc, ten wziął kluczyki od samochodu i wraz ze swoją siostrą około godz. 3.00 zapragnął sobie pojeździć. Traf chciał, że nie mając uprawnień do kierowania i na trasie między miejscowościami Kobylniki i Rożniaty uderzył w drzewo. Następnie, po kolizji, jakby nigdy nic wrócił do domu.
Mężczyzna w chwili zatrzymania przez policjantów był po użyciu alkoholu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut krótkotrwałego użycia pojazdu, za co grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Za spowodowanie kolizji drogowej i brak uprawnień już poniósł konsekwencje w postaci karnego mandatu.
asp. szt. Izabella Drobniecka
Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Policji
w Inowrocławiu