Z siekierą na policjantów
Krewki 48-latek najpierw okradł i wyrzucił z domu własną siostrę, a potem z siekierą rzucił się na interweniujących policjantów. Trafił za kraty. W więzieniu może spędzić nawet do 10 lat.
Inne z kategorii
Potrącenie pieszej poza pasami. Policja wie kto zawinił [WIDEO]
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
Na razie 48-latek wylądował w areszcie śledczym. W miniony poniedziałek w południe dyżurny komendy na Błoniu otrzymał zgłoszenie od zrozpaczonej kobiety, która twierdziła, że nie może wejść do swojego mieszkania. Na miejscu okazało się, że kobieta została okradziona przez swojego brata z pieniędzy i dokumentów, a następnie wyrzucona z domu.
Przybyli na miejsce mundurowi próbowali podjąć negocjacje i przekonać mężczyznę, aby otworzył drzwi. Ten jednak nie reagował. Poszkodowana była w towarzystwie jeszcze jednego wyrzuconego domownika, który postanowił wyłamać drzwi.
Po wejściu do mieszkania naprzeciw policjantom wyszedł mężczyzna uzbrojony w siekierę. Wymachując nią, nie reagował na polecenia funkcjonariuszy. Krzyczał, że ich zabije.
W międzyczasie do pomocy przyjechały dwa patrole z oddziałów prewencji. Policjanci do interwencji wykorzystali tarcze ochronne. Mężczyzna zaczął uderzać w nie siekierą. Patrol z Błonia wykorzystując chwilę nieuwagi obezwładnił agresora. 48-latek trafił do policyjnego aresztu.
W środę (24 stycznia) bydgoszczanin został doprowadzony do prokuratora, który po jego przesłuchaniu postanowił wnioskować do sądu o tymczasowy areszt. Sąd zaś, po zapoznaniu się z aktami sprawy, aresztował go na dwa miesiące.
Za czynną napaść na funkcjonariuszy mężczyźnie grozi nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja