Zbrodniarz wyszedł na przepustkę: Mieszkańcy Kamienia Krajeńskiego w strachu
materiał ilustracyjny
Trzy lata temu Kamil K. zamordował swoich dziadków. Po leczeniu psychiatrycznym otrzymał przepustkę i wrócił do rodzinnego miasta. Mieszkańcy są przerażeni i nie rozumieją, jak mogło do tego dojść.
Inne z kategorii
Trefne mięso. Ponad półtorej tony nielegalnego mięsa do kebaba ujawniła policja
Po pijaku taranował auta w mieście. Próbował uciec, ale trafił na policjantów po służbie
Tragedia, która trzy lata temu wstrząsnęła lokalną społecznością, znów budzi emocje. W 2021 roku Kamil K. zamordował swoich dziadków. Zbrodnia wstrząsnęła nie tylko Kamieniem Krajeńskim, ale również opinią publiczną w całym kraju. Po przeprowadzeniu postępowania sąd skierował go na leczenie psychiatryczne do szpitala w Świeciu. Teraz spaceruje ulicami miasta po tym, jak uzyskał przepustkę z zakładu psychiatrycznego. Przedstawiciele szpitala w Świeciu, gdzie mężczyzna odbywał leczenie, twierdzą, że nie ma powodów do obaw. Tymczasem mieszkańcy czują się zagrożeni.
Źrodło: wiecbork112.pl, TVP3Bydgoszcz (oprac. kt)