Zgłosił, że zabił kolegę, a jego ciało wyniósł do lasu. Policja była w szoku
fot. kryminalki.pl
W poniedziałek około godz. 9.30, dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Leżajsku otrzymał zgłoszenie od mieszkańca Jelnej. Mężczyzna twierdził, że zabił swojego kolegę, a jego ciało wyniósł do lasu. Na miejsce zostali skierowani policjanci. Szybko ustalili, że zgłaszający 55-latek jest kompletnie pijany.
Inne z kategorii
Po pijaku taranował auta w mieście. Próbował uciec, ale trafił na policjantów po służbie
Na Solskiego piesi łamią przepisy. Policja łapie, ale tam po prostu brakuje przejścia [WIDEO]
W trakcie policyjnej interwencji zgłaszający upierał się przy prawdziwości swojego zgłoszenia. Podał dane osobowe rzekomo zamordowanego kolegi. Jak się okazało taka osoba nie istniała. Pomimo tego policjanci rozpoczeli dochodzenie i poszukiwanie kogoś o podobnych danych osobowych.
W pewnym momencie 55-latek przyznał, że jednak nie zabił kolegi. Pijany mężczyzna odpowie teraz za nieuprawnione wezwanie patrolu policji.
Policjanci przypominają, że 112, 997, 998, 999 to numery alarmowe i każde zgłoszenie dotyczące zagrożenia życia i zdrowia ludzkiego jest traktowane poważnie i wymaga podjęcia szybkich i zdecydowanych działań w celu ratowania drugiego człowieka znajdującego się w sytuacji zagrożenia. Ponadto, zaangażowanie służb do fikcyjnego zgłoszenia powoduje, że w tym czasie nie mogą one być w miejscu, gdzie tej pomocy rzeczywiście ktoś może potrzebować.
Inf. kryminalki.pl