Zostawił 25 tys. na dachu auta i odszedł. Znalazca był w szoku!
fot. policja.pl
Kierowca zostawił na dachu auta kopertę z wypłatą dla całej firmy. Przy zamykaniu samochodu zapomniał o niej i odszedł. O północy usłyszał pukanie do drzwi.
Inne z kategorii
Potrącenie pieszej poza pasami. Policja wie kto zawinił [WIDEO]
Rowerzystka zginęła pod kołami ciężarówki. Policjanci wyjaśniają okoliczności tragedii [ZDJĘCIA]
Mieszkaniec Polkowic przez nieuwagę pozostawił na dachu swojego samochodu saszetkę z dokumentami, telefonem oraz banknotami w kwocie 25 tysięcy złotych w gotówce, udał się do domu, kompletnie o tym zapominając.
Kilka minut później obok tego samego miejsca przechodził będący po służbie polkowicki policjant, który zauważył saszetkę i na podstawie dokumentów dotarł pod adres właściciela. Wdzięczny mieszkaniec Polkowic skierował na ręce Komendanta Powiatowego Policji w Polkowicach list, w którym opisał całą sytuację.
„O północy zostałem obudzony dzwonkiem do drzwi przez polkowickiego funkcjonariusza, który zauważył na dachu mojego pojazdu saszetkę z zawartością 25 tysięcy złotych, telefonu i dokumentów, po czym natychmiast udał się pod mój adres i oddał moją własność. Jestem mu strasznie wdzięczny za taką postawę i jeszcze raz z całego serca dziękuję. Niewiele osób zachowałoby się tak jak on.”
Głosi treść listu właściciela cudem odnalezionych pieniędzy.
Na podstawie: policja.pl