SP „Zawisza Bydgoszcz” do CWZS „Zawisza” : Porozmawiajmy!
Krzysztof Bess, prezes SP „Zawisza Bydgoszcz”/fot. Anna Kopeć
Zarząd Stowarzyszenia Piłkarskiego „Zawisza Bydgoszcz” zaprosił prezesów i wiceprezesów stowarzyszeń zrzeszonych w CWZS „Zawisza” na rozmowy. Spotkanie odbędzie się w czwartek (26 lipca) w hotelu Słoneczny Młyn.
Inne z kategorii
- Celem spotkania jest nawiązanie dialogu oraz wypracowanie wspólnej koncepcji dla funkcjonowania Stowarzyszenia Piłkarskiego „Zawisza Bydgoszcz” w strukturach Związku. Jednocześnie ustosunkujemy się do wypowiedzi Prezesa Związku CWZS „Zawisza” Pana Waldemara Keistera z konferencji prasowej z dnia 18 lipca tego roku – czytamy w zaproszeniu, które rozesłał Krzysztof Bess, prezes SP „Zawisza”. Rozmowy mają się dobyć w czwartek o godz. 17.00 w hotelu Słoneczny Młyn.
Co usłyszeliśmy 18 lipca?
Na konferencji prasowej zarządu CWZS „Zawisza” doszło do nieformalnego spotkania z Krzysztofem Bessem, prezesem Stowarzyszenia Piłkarskiego „Zawisza Bydgoszcz”.
Waldemar Keister, prezes CWZS zauważył: - Z wypowiedzi prasowych wynika, że prezes Bess dąży do tego, żeby było jakieś porozumienie. Jeżeli wyznaczymy sobie jakieś spotkanie, to myślę, że bez zbędnych animozji i niepotrzebnych wzajemnych oskarżeń, uda się coś wypracować – powiedział. Postawił jednak warunki, które nazwał oczekiwaniami. – Nie wiem jak prezes Bess się do nich odniesie. Byłaby to rewolucja w naszych relacjach i zapomnielibyśmy, być może, o wszystkim co nas do tej pory spotkało – przekonywał. Potem przedstawił cztery punkty:
- Wycofanie wszelkich spraw sądowo-administracyjnych przeciwko CWZS Zawisza;
- Bezwarunkowa i bezterminowa rezygnacja zastrzeżenia nazwy Zawisza na potrzeby piłki nożnej;
- Wycofanie logo i partnerstwa SP Zawisza na stronie Zawisza Fans;
- Struktury organizacyjne, czyli nawiązanie stałej współpracy z MUKS CWZS oraz Budowlanym Klubem Sportowym.
Według opinii środowiska sportowego warunki postawione przez CWZS są zaporowe. Dziennikarz bydgoskiej „Gazety Wyborczej” Wojciech Borakiewicz napisał dziś (23 lipca) w felietonie: „to postulaty, których SP nie jest w stanie przełknąć. Dlaczego? MUKS CWZS to dla niego klub nielegalny (...) Patent na znak i nazwę Zawisza jest jednym z najmocniejszych atutów. Wycofanie spraw z sądu, skoro się ma w ręku prawomocny wyrok – całkiem nieracjonalne”.
Nieoficjalnie mówi się też, że największym przeciwnikiem powrotu piłkarzy Zawiszy Bydgoszcz na stadion przy ul. Gdańskiej 163 jest prezydent Rafał Bruski. Przyznaje to poniekąd Borakiewicz, pisząc: „Szefowie związku zdają sobie sprawę, że jeśli dopuszczą teraz do powrotu stowarzyszenia, władze miasta zmuszą ich do dymisji.”
wb, bw