Zła passa Dębów Osielsko. Kolejne porażki [WYNIKI, RELACJA]
fot. ilustracyjna, Anna Kopeć/archiwum
W trzeciej kolejce Ekstraligi baseballu KWK Construction Dęby Osielsko stoczyły w Rybniku dwa zacięte mecze z Silesią - niestety, oba przegrane, 2:3 i 9:11.
Inne z kategorii
Silesia Rybnik - KWK Construction Dęby Osielsko 3:2 i 11:9
Miotacze: (1. mecz) [OSI] Yofrank Lopez - Loser; [RYB] Ryoma Watanabe - Winner, Artur Strzałka - Save
(2. mecz) [OSI] Paweł Sztejka, Mikołaj Zera - Loser; [RYB] Mariusz Ostarek, Patryk Sawicki, Adrian Mularczyk - Winner
W barwach zespołu z Osielska zadebiutował kolejny obcokrajowiec, Yofrank Lopez. Wenezuelczyk gra w lidze francuskiej, która w tym roku z powodu pandemii całkowicie zawiesiła rozgrywki. Za namową swego rodaka Douglasa Rodrigueza podpisał kontrakt z KWK Construction Dębami. Lopez narzucał przez cały pierwszy mecz i został obciążony porażką, chociaż żaden z trzech obiegów Silesii nie był zawiniony przez niego, lecz przez błędy obrony.
Silesia objęła trzypunktowe prowadzenie w II rundzie właśnie wskutek dwóch błędów gości, ale i hita Adriana Mularczyka. Odpowiedź KWK Construction Dębów była błyskawiczna - w trzeciej partii wykorzystali rozregulowany chwilowo (po dwóch perfekcyjnych turach) celownik japońskiego miotacza Ryomy Watanabego (trener Silesii i reprezentacji Polski) i obsadzili wszystkie bazy biegaczami. Po hicie Douglasa Rodrigueza punkty zdobyli Daniel Charchuła i Mateusz Streich. Prowadzenie Silesii zmalało do jednego punktu (3:2) i taki wynik utrzymał się do końca meczu, ponieważ w pozostałej jego części zdecydowanie dominowali miotacze: Lopez i Artur Strzałka, który zastąpił Watanabego.
- Graliśmy w bardzo trudnych warunkach, po opadach deszczu woda stała na wewnętrznym polu. Kilka razy piłka grzęzła w kałuży po skrótach rybniczan - relacjonował trener KWK Construction Dębów Jakub Pochwała. - Nie powinniśmy grać na takim boisku, ale sędziowie je dopuścili. W przerwie między meczami zażądaliśmy poprawy stanu boiska, przede wszystkim usunięcia wody, więc w drugim spotkaniu warunki były już znośne.
Widać to choćby po wyniku - aż 20 zdobytych obiegów! Osielszczanie zaatakowali od pierwszych piłek, w inauguracyjnej rundzie wybili cztery hity i objęli prowadzenie 2:0, po drugiej odsłonie 3:1. Silesia wyrównała, potem prowadzenie przechodziło z rąk do rąk, ale w połowie ostatniej rundy KWK Construction Dęby prowadziły 9:7! W dolnej turze atakowali gospodarze, przy 1. oucie obsadzili wszystkie bazy biegaczami. W tej sytuacji na pałce pojawił się Artur Strzałka i... dokonał największego wyczynu, jaki może uzyskać pałkarz w pojedynczym podejściu: wybił Wielkiego Szlema, czyli home runa z kompletem biegaczy za cztery punkty, w dodatku kończącego mecz!
Silesia wygrała 11:9, a Strzałka stał się absolutnym bohaterem dnia, uwzględniając także jego świetny występ na górce miotacza w pierwszym spotkaniu. Przypomnijmy, że Strzałka to pierwszy wychowanek polskiego baseballu, który trafił do profesjonalnych lig amerykańskich. W 2013 r. podpisał kontrakt z legendarnymi New York Yankees i przez kilka lat rozwijał swój talent w ich organizacji, w stowarzyszonych z Yankesami zespołach Minor Leagues. Potem grał w Japonii, a w ubiegłym sezonie z zespołem Macerata Angels wywalczył mistrzostwo włoskiej Serie A2 i awans do Serie A1, najsilniejszej ligi europejskiej.
Pozostałe spotkania trzeciej kolejki rozegrane zostały na dwóch boiskach Centrum Małej Ligi w Kutnie. W starciu dwóch niepokonanych dotąd drużyn Barons Wrocław zdecydowanie pokonali Stal Kutno 7:1 i 5:1! To jednak zaskoczenie, bo Stal pierwsze cztery mecze wygrywała wynikami dwucyfrowymi. - Zasłużone zwycięstwa gości, dobrze zagrali na pałce, miotacze również dominowali - skomentował Łukasz Snopek, który sędziował w tym dwumeczu. W drugiej parze jeszcze większa niespodzianka: Gepardy Żory wypunktowały Centaurów Warszawa 4:2 i 8:1.
Silesia Rybnik - KWK Construction Dęby Osielsko 3:2 i 11:9
Stal Kutno - Barons Wrocław 1:7 i 1:5
Centaury Warszawa - Gepardy Żory 2:4 i 1:8
W ubiegłym tygodniu PZBall zweryfikował wynik spotkania z pierwszej kolejki Barons - Silesia (drugi mecz). Na boisku Silesia wygrała 6:3, ale w jej składzie wystąpił zawodnik nieuprawniony do gry i Komisja Dyscypliny PZBall zweryfikowała mecz jako walkower 7:0 dla wrocławian.
Barons Wrocław są więc niepokonani po rozegraniu trzech kolejek (6 meczów) i przewodzą tabeli Ekstraligi. Stal Kutno z czterema zwycięstwami i dwiema porażkami jest wiceliderem. Centaury Warszawa zajmują trzecią lokatę z bilansem 3-3, kolejne pozycje dzielą Silesia Rybnik i Gepardy Żory (po dwa zwycięstwa i cztery porażki). Niestety, tabelę Ekstraligi zamykają obecnie KWK Construction Dęby Osielsko, które z sześciu rozegranych spotkań wygrały tylko jedno. Za tydzień osielszczanie ponownie udadzą się na Śląsk, a ich rywalem będą Gepardy Żory.
Jarek S. Kaźmierczak