Tajemnicze zaginięcie wędkarza. Znamy wyjaśnienie sprawy
fot. policja.pl
W poniedziałek, 13 lipca zgłoszono zaginięcie wędkarza, który przebywał nad zalewem Słupy. Natychmiast zaczęto poszukiwania i przeczesywanie zbiornika. Akcja szybko przyniosła rezultat... był on zaskakujący dla wszystkich.
Inne z kategorii
Pożar na Kordeckiego w Bydgoszczy [Z OSTATNIEJ CHWILI]
W poniedziałek, 13 lipca około 14.00 dyżurny jaworskiej policji został zawiadomiony o zaginięciu wędkarza. Policja natychmiast podjęła działa, powiadomiono też inne służby.
Zmasowana akcja poszukiwań 61-latka szybko znalazła swój finał. Jego ponton odnalazł jeden z wędkarzy zaangażowanych w akcję.
Okazało się, że w pontonie jest ciało poszukiwanego. Mimo stężenia alkoholu we krwi na poziomie 2,5 promila jego stan był dobry, a sen kamienny.
Wędkarz zasnął tak głębokim snem, że nie słyszał nawoływań kolegów ani nie odbierał telefonu. Na wodzie mężczyzna przespał kilka godzin. Po przebudzeniu okazało się, że przyczyną twardego snu była znaczna ilość spożytego alkoholu - wyjaśnia asp. szt. Ewa Kluczyńska. - Badanie alkomatem wykazało w organizmie 61-letni legniczanina blisko 2,5 promila alkoholu - dodaje.
Mimo zabawnego wyjaśnienia zaginięcia, policja przypomina: połączenie alkoholu z wypoczynkiem nad wodą to podstawowa przyczyna utonięć i wypadków podczas wakacji.
Na podstawie: faktyjawor.pl/KPP Jawor