Chciał pozbyć się opon, wyrzucając je w ustronnymi miejscu. Uchwyciła go fotopułapka
fot. ilustracyjna, Anna Kopeć
Od początku lipca w Bydgoszczy funkcjonuje ponad 50 fotopułapek. Dzięki zapisom jednej z nich strażnicy miejscy ustalili sprawcę zaśmiecenia terenów miejskich i ukarali go mandatem.
Inne z kategorii
Labi jest już prawie rok z bydgoskimi strażnikami. Zdała już specjalny egzamin
Fotopułapki przyłapały sprawców zanieczyszczeń
– Mężczyzna nie spodziewał się, że wyrzucone przez niego w ustronnym miejscu opony będą kosztowały go kilkaset złotych. Dzięki zapisom z fotopulapki strażnicy miejscy szybko ustalili bowiem sprawcę, którego następnie w miejscu zamieszkania odwiedził nasz patrol – czytamy na stronie Straży Miejskiej w Bydgoszczy. – Tłumaczył funkcjonariuszom, że chciał zaoszczędzić 5 zł opłaty za pozostawienie opon przy ich wymianie i dlatego postanowił pozbyć się ich na własną rękę. Oprócz obowiązkowego ich usunięcia, sprawca ukarany został najwyższym z możliwych mandatem na kwotę 500 złotych – informują funkcjonariusze.
52 fotopułapki zamontowano na początku lipca w 32 lokalizacjach w ramach miejskiego projektu „Zero tolerancji dla śmiecenia”. – W celu objęcia monitoringiem całego miasta i wyeliminowania miejsc, gdzie dzikie wysypiska powstają najczęściej, lokalizacje te będą co jakiś czas zmieniane – przekazuje ratusz. Teren miasta kontrolują również pracownicy Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi i strażnicy miejscy ze specjalistycznej grupy dedykowanej do współpracy z Biurem. Za zaśmiecanie terenów miasta grozi mandat w wysokości 500 zł – w przypadku kiedy sprawca posprząta teren. Jeśli nie posprząta terenu i sprawa trafi do sądu, może zapłacić do 5000 złotych.