AKTUALNE | Redaktor 0 30 lip 14:17 Fala hejtu na bydgoską restaurację. Ośmielili się podarować Babiarzowi darmowe danie Bydgoska restauracja sushi stanęła po stronie rozsądku i wezwała TVP o wycofanie się z decyzji zawieszającej Przemysława Babiarza i odsuwającej od komentowania igrzysk w Paryżu. - Panie Przemysławie jeśli to do Pana dotrze, ma Pan u nas dożywotnio darmowy ramen – napisała restauracja w mediach społecznościowych.
AKTUALNE | Redaktor 0 2 kwi 2021 Akt agresji wobec Kościoła katolickiego w Wielki Piątek w Bydgoszczy Na drzwiach Domu Polskiego w Bydgoszczy hejterzy wywiesili plakaty wyszydzające Krzyż Święty, zniesławiające Kościół katolicki oraz duchowieństwo.
Opinie Komentarze | Łukasz Kulpa 0 4 sie 2020 Pokolenie gonitwy za lajkami i popularnością, czy złudzenie? W utworze Grzegorza Skawińskiego z zespołu Kombi „Pokolenie” słyszymy, że „każde pokolenie ma własny czas, każde pokolenie chce zmienić świat”. Czy dzisiejsze pokolenia młodzieży mają wyższe cele niż zdobycie doraźnej popularności? Może żyjemy w medialnej bańce, której zadaniem jest budowanie alternatywnej rzeczywistości, opartej o nowe wartości oraz postawy, a rzeczywistość jest zupełnie inna?
Opinie | Redaktor 0 17 lut 2020 Zenek, czyli zadra w czymś tam naszych elit [Z cyklu „Ślepym trafem”] O fenomenie muzyki disco polo i o zazdrości w sercach elit, które zaowocowały żenującym wyszydzeniem filmu o Zenku, pisze w felietonie Grzegorz Dudziński.
Opinie Komentarze | Redaktor 0 12 gru 2019 Dlaczego taki hejt na Wojowników Maryi? [KOMENTARZ] Jeśli ktoś odnalazł prawdziwy ratunek dla swojego życia, zna sposób na osiąganie dobrymi środkami dobrych celów, to z miłości do ludzi chce się tym podzielić. Bez narzucania, bez krzyku, choć w obecnych czasach jako znak sprzeciwu – o hejcie po Męskim Różańcu Ulicami Bydgoszczy pisze Katarzyna Chrzan.
Opinie Felietony | Redaktor 0 30 sty 2018 Menuet, czyli pogo To prawda, że przestrzeń publiczna przypomina coraz bardziej rynsztok. Nie ma takiej potwarzy, której by w niej nie wypowiedziano ani świętości, której by nie zszargano. Odkąd dyskurs, czy jak kto woli, mordobicie, przeniosło się ze świata papieru do Internetu, poziom toksyczności języka wzrósł lawinowo – pisze Maciej Eckardt.