SĄD 19 wrz 2020 | Jarosław Aleksander
Horror w Chełmży! Wstrząsające fakty wychodzą na jaw.

fot. ilustracyjna, Pixebay

Rozpoczyna się proces Adriana K. Pobicie, gwałt i chęć zabójstwa... to lista zarzutów. Prokuratura przewiduje dożywocie.

Rozpoczyna się proces Adriana K.. Jest on oskarżony o uwięzienie konkubiny, bicie jej, gwałty oraz chęć zabójstwa. Sprawa mimo że nadal pełna tajemnic rozpoczyna się przed sądem w Toruniu.

 

Opis działalności Adriana K. to gotowy scenariusz na horror. Uwięził on byłą konkubinę w pustostanie dworca kolejowego w Chełmży a następnie bestialsko znęcał się nad nią. Wszystko działo się w 2019 roku.

 

Według ustaleń prokuratury, kobieta chciała odejść od swojego partnera i wyjechać do Grudziądza. To spowodowało, że K. uwięził kobietę.

 

Według ustaleń prokuratury, Adrian K. zwabił partnerkę do pustostanu, przywiązał do krzesła i bił. Do tortur używał śrubokręta. Pastwiąc się nad kobietą zgwałcił ją kilka razy, przypalał papierosem oraz znęcał się psychicznie. Koszmar trwał nocą z 7 na 8 czerwca 2019 roku.

 

Proces Adriana K., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa, uwięzienie, pobicie, kilkukrotne zgwałcenie i działanie ze szczególnym okrucieństwem ruszył 15 września - od czerwca ub.r przebywa w areszcie.

 

Adrian K. zaprzecza, by uwięził partnerkę i wbrew jej woli ją przetrzymywał. Kobieta mogła opuścić pomieszczenie także wtedy, gdy on sam wychodził po alkohol - mówi adwokat Mariusz Lewandowski, obrońca mężczyzny z urzędu.

 

Oskarżony przyznaje się do tego, że uderzył kobietę kilka razy z otwartej dłoni i pięścią w twarz oraz brzuch.

 

Adrian K. był już wcześniej karany za ciężkie uszkodzenie ciała oraz udziału bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia z ciężkim uszkodzeniem ciała. Za obecnie popełnione przestępstwa grozi mu nawet dożywocie.

 

Na podstawie: plus.nowosci.com

Jarosław Aleksander Autor

Katolicka Bydgoszcz