Centrum targowe w Myślęcinku stoi puste, ale wysoko się ceni
Podczas poprzednich targów Innoform swoją ofertę zaprezentowało w Bydgoszczy 250 producentów i dystrybutorów narzędzi i urządzeń z całego świata / materiały Innoform
Bydgoszcz może stracić świetnie rokujące targi Innoform. Wszystko za sprawą blisko dwukrotnej podwyżki za wynajęcie Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczego. Lepsze ceny oferuje m.in. Łódź i Gdańsk.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Województwo kujawsko–pomorskie uznawane jest za polską dolinę narzędziową. W regionie funkcjonuje kilkaset przedsiębiorstw zajmujących się produkcją narzędzi do przetwórstwa tworzyw sztucznych oraz samym przetwórstwem. Największe z nich to Hanplast i Keeeper (dawne OKT), które zatrudniają setki mieszkańców miasta i regionu. Na liście kontrahentów tych firm są m.in. Ikea, BMW i Siemens.
Branża skonsolidowała się w 2006 roku i zawiązała Bydgoski Klaster Przemysłowy. Związek przedsiębiorców integruje środowisko, reprezentuje interesy członków na zewnątrz, a także tworzy sieć powiązań biznesowych. Dzięki współpracy firmy szybciej się rozwijają i zwiększają innowacyjności produkcji.
Targi z sukcesem
Wiosną tego roku bydgoski klaster zorganizował pierwsze Międzynarodowe Targi Kooperacyjne Przemysłu Narzędziowo-Przetwórczego Innoform. Impreza odbyła się w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym w Myślęcinku. Swoją ofertę zaprezentowało w Bydgoszczy 250 producentów i dystrybutorów narzędzi i urządzeń z całego świata. Wśród gości pojawiali się przedstawiciele firm z Niemiec, Włoch, Szwajcarii, Japonii, Tajwanu i USA.
Targi Innoform zebrały bardzo pozytywne recenzje. – Wrażenia z udziału w imprezie przerosły nasze oczekiwania. Jakość rozmów tutaj odbytych, przygotowanie klientów do tychże rozmów. Nie spodziewałem się takiej fachowości – komentuje Gedeon Hoffmann z niemieckiej firmy Knarr Vertriebs GmbH. – Takich targów na rynku brakowało. Oceniam je bardzo dobrze, zarówno pod kątem organizacji, infrastruktury, jak i opieki nad wystawcą – chwali Michał Pawłowski z firmy Zoller Polska.
Organizatorzy postanowili pójść za ciosem i w przyszłym roku zorganizować drugą edycję targów. Wyznaczyli już datę – 17–19 kwietnia 2018 roku. Wydrukowali już katalog reklamowy i pozapraszali wystawców. Wtedy pojawiły się problemy. Finansowe.
Cena idzie mocno w górę
W tym roku Bydgoski Klaster Przemysłowy z tytułu wynajęcia Bydgoskiego Centrum Targowo-Wystawienniczego przelał na konto właściciela obiektu – Bydgoskiego Parku Przemysłowo–Technologicznego – 138 tysięcy złotych.
– W przyszłym roku także chcemy zorganizować nasze targi w BCTW. Spodziewamy się jednak większej liczby wystawców, więc poprosiliśmy o zarezerwowanie powierzchni o połowę większej, niż w tym roku. Sądziliśmy, że cena także będzie o połowę większa i będzie oscylować w granicach 200–220 tysięcy złotych. Kiedy otrzymaliśmy wycenę na 405 tysięcy przecieraliśmy oczy z niedowierzaniem – mówi Katarzyna Meger, prezes Bydgoskiego Klastra Przemysłowego. – Za sam parking mieliśmy zapłacić 40 tysięcy złotych. To kuriozum – komentuje.
Organizatorzy targów zaczęli rozglądać się za innymi obiektami, które mogłyby ich przyjąć. – W Bydgoszczy takich obiektów nie ma. Gdańskie Amber Expo zaoferowało nam wynajęcie obiektu za 240, a Łódź Expo za 330 tysięcy złotych – mówi Katarzyna Meger.
– Chcemy jednak organizować targi tutaj i promować Bydgoszcz. Przecież w naszym mieście nie ma zbyt wielu targów, a BCTW na co dzień stoi puste. Każde targi to zysk dla miasta, restauratorów i hotelarzy. Dziwi nas takie podejście do tematu, ponieważ inne samorządy, np. w Kielcach same wyciągają do nas rękę i dają duże lepsze warunki – mówi Tadeusz Konek, właściciel firmy Konek Profesjonalne Systemy Narzędziowe, działającej na bydgoskim rynku od ponad 20 lat.
Po negocjacjach BCTW zeszło nieco z ceny i zaproponowało organizatorom wynajem za 351 tysięcy złotych. – Propozycja cenowa BCTW jest rynkowa i korzystna. Nasze ceny nie odstają od propozycji cenowych innych obiektów, a prezentowane przez nas podejście do najemców jest wyjątkowo elastyczne i przychylne. Oferta na 351 tysięcy złotych uwzględnia zarówno interesy BPPT, jak i Bydgoskiego Klastra Przemysłowego – twierdzi Andrzej Półgrabski, prezes zarządu BPPT. – Uważałem, że pierwsza edycja wymaga szczególnego wsparcia – wyjaśnia różnicę w stawkach za 2017 i 2018 roku.
Smaczku całej sprawie dodaje fakt, że BPPT jest członkiem… Bydgoskiego Klastra Przemysłowego.
Prezydent da rabat?
Organizatorzy Innoform interweniowali w tej sprawie u prezydenta miasta. – Spotkałem się z organizatorami targów. Otrzymałem od nich pismo, a do wszystkich ich zastrzeżeń obszernie odniósł się prezes BPPT – informuje Rafał Bruski. – Przestrzegam przed jedną rzeczą. Dziś organizacja targów to jest biznes. Klaster to jest przedsiębiorstwo, które musi zarabiać. Trochę się obawiam, że mamy do czynienia z prowadzeniem negocjacji w sferze publicznej. Negocjacji twardych, dotyczących ceny. Przyjrzę się jeszcze raz temu i zorganizuje kolejne spotkanie – zapewnia prezydent.
Oburzenia całą sprawą nie kryje poseł Paweł Skutecki z Kukiz’15, który w zeszłym tygodniu spotkał się z organizatorami Innoform. – Bydgoski Klaster Przemysłowy to jeden z 16 w Polsce tzw. klastrów kluczowych. Zrzesza przedstawicieli branży narzędziowej i przetwórstwa tworzyw polimerowych. To jedna z nielicznych, jeśli nie jedyna branża, w której bydgoskie firmy są liderami w całej Europie. Każdy samorząd marzy o tym, żeby mieć taką perełkę – mówi. Ubolewa, że miasto nie wspiera należycie przedsiębiorców. – Bydgoski biznes daje sobie radę z fiskusem, z konkurencją, z chimerycznym rynkiem pracy, ale z kłodami rzucanymi pod nogi przez utrzymywanych z jego podatków urzędników już nie może wytrzymać. Dusi się. Miasto jak powietrza potrzebuje natychmiastowej i radykalnej zmiany podejścia do biznesu. Ludzie tworzący miejsca pracy i płacący podatki nie mogą być wrogiem dla samorządu, a tak właśnie się czują. To się musi zmienić – komentuje poseł.
W BCTW dzieje się niewiele
Bydgoskie Centrum Targowo-Wystawiennicze zostało otwarte jesienią 2015 roku. Koszt budowy obiektu o powierzchni użytkowej ponad 16 tysięcy metrów wyniósł 50 mln złotych. Gmach przez większą część roku stoi pusty. W ubiegłym roku w odbyło się tam 9 wydarzeń targowych i wystaw, a ponadto: 44 szkolenia, 7 sympozjów i kongresów, 5 uroczystych gal oraz 3 wydarzenia artystyczno-rozrywkowe. W sumie 68 imprez. W ciągu pierwszego półrocza 2017 roku w BCTW gościło 5 imprez targowych, a także 56 mniejszych, głównie szkoleń.
– Szacujemy, że do końca roku BCTW będzie miejscem blisko 85 wydarzeń i odwiedzi nas 65 tys. gości. Dla porównania liczba gości w 2016 roku wynosiła ponad 40 tys. – informuje Marta Kwaśniewska z BCTW.
Obiekt generuje straty. W ubiegłym roku wskaźnik EBITDA (przychody – koszty bez amortyzacji) wyniósł dla BCTW zaledwie 12,9 tys. zł. Kwota amortyzacji wyniosła 1,5 mln zł.