„Cześć i chwała bohaterom” nad grobem Leszka Białego
Uroczystości upamiętniające Leszka Białego, Żołnierza Wyklętego zamordowanego przez UB 3 marca 1945 roku / fot. Anna Kopeć
W piątek o godz. 17 na cmentarzu św. Wincentego à Paulo odbyły się uroczystości upamiętniające bydgoskiego Żołnierza Wyklętego.
Inne z kategorii
Nowa wystawa w Galerii Wieży Ciśnień. Już można ją podziwiać
Zawisza wraca z dalekiej podróży. Pokonał Flotę w Świnoujściu
Nad grobem Leszka Białego, który został zamordowany 3 marca 1945 roku przez bezpiekę zebrało się kilkadziesiąt osób: rodzina, parlamentarzyści, radni, kombatanci, kibice Zawiszy, a także zwykli bydgoszczanie, którym pamięć o ofiarach komunizmu nie jest obca.
- Leszek Biały miał wielkie zasługi dla konspiracyjnej pracy na Pomorzu. Zaledwie miesiąc po oswobodzeniu Bydgoszczy z niewoli niemieckiej, trafił w ręce nowego okupanta, sowieckiego – przypominał dr Krzysztof Osiński z IPN, inicjator spotkania nad grobem Żołnierza Wyklętego. - Ubecy skazali go, przynajmniej w swoim mniemaniu, na niepamięć i pogardę. Zakopali go pod śmietnikiem, myśląc, że wyrzucają go na śmietnik historii. Dziś oddajemy mu jednak cześć, a jego oprawców skazujemy na wieczną hańbę. Znamy ich nazwiska. Niestety, nigdy nie ponieśli odpowiedzialności. Leszek Biały dwanaście lat czekał na śmietniku historii. Dzięki uporowi rodziców udało się go godnie pochować. Tysiące bohaterów tego nie doczekało – mówił dr Osiński.
- Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych dopiero rok temu zyskał należytą oprawę i rangę. Mimo różnych głosów, czasami podłych, którzy poddają w wątpliwość bohaterstwo Żołnierzy Niezłomnych, zapewniam, że my już z tej drogi nie zejdziemy. Będziemy budować pamięć o bohaterach. Wierzę, że za rok spotkamy się w jeszcze większym gronie – mówił Jarosław Jakubowski, doradca wojewody kujawsko-pomorskiego.
Zebrani przynieśli na grób kwiaty, zapalili znicze. Odśpiewano cały hymn Polski, a po nim wzniesiono okrzyki: „Cześć i chwała bohaterom!”