Cztery pory roku na trasie maratonu rowerowego w Koronowie

W tym roku wymyślono dla uczestników maratonu zupełnie nowe trasy. W sumie przygotowano ich aż pięć: dwie dla dzieci – 940 i 1450 metrów (od 3 roku życia do 11 lat) oraz trzy dla dorosłych – 15 km (rodzinna), 47 km (średnia) oraz 73 km (długa). Wszystkie przebiegały malowniczymi okolicami Zalewu Koronowskiego, przez tereny wiejskie i leśne.

Zawodnicy startowali z Pieczysk, zmierzyć się musieli z torem do jazdy dla samochodów terenowych, licznymi podjazdami, pokonać strumyk, leśne dukty, nie zabrakło parku Grabina. Ścigali się także po najwyższym w Europie moście kolejki wąskotorowej. Sami uczestnicy ocenili trasy jako trudne i wymagające dużej wprawy w technice jazdy.

Pogoda, niestety, nie ułatwiła zadania, fundując cztery pory roku – był deszcz, śnieg, grad, przenikliwe zimno i nieśmiało z rzadka pojawiające się słońce.

Najliczniejszą grupę stanowili zawodnicy, którzy wybrali 47-kilometrową trasę. Ma starcie pojawiło się ich blisko 500, na mecie ostatecznie sklasyfikowano 432. Najlepszy na tym dystansie okazał się Michał Różański z Gdańska, drugie miejsce zajął Tomasz Juchniewicz z Torunia, a trzecie – Adam Łowigus z Łochowa.

Na rodzinnym, 15-kilometrowym dystansie, wystartowało około 100 zawodników i zawodniczek. Do mety dotarły 92 osoby. Zwyciężyła Aleksandra Tecław z Osielska, jako drugi na metę dotarł Michał Lewandowski z Wąbrzeźna, trzecie miejsce zajął Maciej Kitkowski z Osielska.

Najmniej osób wystartowało w wyścigu na najdłuższym, 73-kilometrowym, dystansie – na mecie sklasyfikowano 71 zawodników. Zwyciężył Krzysztof Krzywy z Gdańska, drugi był Paweł Kowalkowski z Fijewa, a trzeci Michał Wyżlic z Lubawy.

Warto dodać, że sobotnie zawody w Koronowie zostały włączone do cyklu imprez Pucharu Polski XCM. Są jednym z dziewięciu miejsc, w których takie maratony rowerowe w tym roku się odbędą.

Fot. Anna Kopeć