Ministerstwo nie wie, jak i za co wybudować S-10
fot. Wikipedia
Rząd nie ma zabezpieczonych środków finansowych na budowę drogi ekspresowej nr 10 między Bydgoszczą a Toruniem. Przygotowania do inwestycji jednak trwają.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
W lipcu Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa przygotowało aktualizację Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 roku). Dokument ten określa, jakie drogi krajowe i autostrady zostaną zbudowane w pierwszej kolejności. I tak, do połowy przyszłej dekady ma zostać zrezlizowanych co najmniej 117 inwestycji drogowych (m.in. droga S-5 w naszym województwie) o łącznej długości 3 267 kilometrów.
W Programie Budowy Dróg Krajowych zostało łącznie ujętych więcej, bo aż 157 inwestycji. Wśród ostatnich 40 inwestycji zapisanych w programie, znalazły się dwie „bydgoskie” inwestycje. Odcinek S-10 z Bydgoszczy do Torunia wylądował na 126 miejscu na liście, a odcinek S-10 z Bydgoszczy do Piły na miejscu 142.
Pieniędzy jest za mało
O to, czy budowa drogi ekspresowej między Bydgoszczą a Toruniem dojdzie do skutku i czy ma zagwarantowane źródło finansowania, dopytywali w MIiB posłowie Kukiz’15 z naszego województwa: Paweł Skutecki i Paweł Szramka.
- Budowa drogi ekspresowej S-10 pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem została ujęta w znowelizowanym programie, jednakże znalazła się poza zwiększonym limitem środków Krajowego Funduszu Drogowego przyznanego na realizację tego programu – czytamy w odpowiedzi Jerzego Szmita, Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa. Przypomina, że pierwotny limit finansowy programu, który uchwalił jeszcze rząd Ewy Kopacz „był dalece niewystarczający”. - W związku z tym ministerstwo podjęło starania o zwiększenie limitu środków na realizację przedsięwzięć uznanych za pilne. W wyniku tych starań Rada Ministrów zwiększyła środki na realizację programu ze 107 mld zł do 135 mld zł. Nawet zwiększony limit finansowy (...) nie jest wystarczający do realizacji wszystkich zadań inwestycyjnych ujętych w programie, których wartość przekracza 200 mld zł – informuje Jerzy Szmit. Zwraca uwagę, że w czasie gdy rządziło PO, odcinek S-10 z Bydgoszczy do Torunia „nie posiadał zapewnionego finansowania prac budowlanych i nie został skierowany do realizacji”.
Przygotowania trwają
Resort podtrzymuje, że droga S-10 może zostać zbudowana w oparciu o partnerstwo publiczno-prywatne. Urzędnicy mówią, że jest jednak zbyt wcześnie, aby przesądzać o szansach zastosowania dla tego odcinka takiego rozwiązania. - Nie jest intencją resortu wprowadzanie opłat dla użytkowników na tym odcinku– uspokaja Jerzy Szmit.
Aktualnie trwają prace przygotowawcze do inwestycji drogowej między Bydgoszczą a Toruniem. Ministerstwo chce, by był on możliwy do wdrożenia jeszcze w obecnej perspektywie UE. 28 listopada ubiegłego roku została zawarta umowa na opracowanie dokumentacji projektowej z firmą Mosty Katowice Sp. z o.o. Dokumentacja ma być gotowa w kwietniu przyszłego roku. Na potrzeby prowadzenia procesu przygotowawczego w budżecie państwa na 2017 r. zarezerwowano kwotę 2,95 mln zł, a na przyszły rok przewidziano kwotę 2,45 mln zł.