Sikorski o Schetynie: Żulik z lwowskich, nie nadaje się na premiera
Radosław Sikorski / Facebook
TVP Info ujawniło kolejne nagrania z warszawskiej restauracji "Sowa i Przyjaciele". W Internecie pojawiła się rozmowa byłego ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z byłym prezesem Orlenu Jackiem Krawcem.
Inne z kategorii
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
Spotkanie ministra spraw zagranicznych w rządzie Donalda Tuska i prezesa Orlenu odbyło się pod koniec lutego 2014 r. Panowie omawiają przy stole wewnątrzpartyjne sprawy Platformy Obywatelskiej. - Na miejscu Grzesia bym zagrał, że kandyduję. Grzesiu by dostał - moim zdaniem - 35, 40 procent i to by mu dało immunitet na bycie ofiarą czystki, bo wtedy, wiesz, rywalowi nie wypada... i czekasz, aż się Donald wypierd***. Jak przegra wybory, no to wtedy wbijasz nóż w plecy, nie? – słyszymy na nagraniu Radosława Sikorskiego.
Były szef polskiej dyplomacji stwierdził w trakcie rozmowy, że obecny lider PO „jest takim trochę żulikiem z lwowskich”. - Zero kreatywności. Każdy z nas powinien sobie zdawać sprawę do czego nadaje, a do czego się nie nadaje. Idealny numer dwa. Taki knajacki styl trochę. To jest za mało na premiera. On nie czaruje ludzi. Donald ma ten czar, ma ten teflon, ma ten koci zmysł, ma te antenki czułe społeczne. Grzegorz niczego z tego nie ma – recenzuje klubowego kolegę Sikorski.
- To też jest kwestia jakości ludzi, których masz koło ciebie. Halicki ku**a, ten Grupiński… Grupiński jest niegłupi, ale Halicki no to jest mój sąsiad, mieszka wieś obok. To jest, ku**a, debil – tak o pośle PO, typowanym na kandydata na prezydenta Warszawy mówił były szef Orlenu.
Zegarek za 10 tysięcy euro: „Jak za darmo”
Podczas posiłku Sikorski rozmawia z Krawcem o aferze zegarkowej. – Fatalnie to rozegrał – mówi o postawie byłego ministra Sławomira Nowaka. - Musiał być jakoś bardzo mocno zmotywowany, żeby go nie wpisać. Wiesz, jego historia się nie trzyma kupy w żadnym aspekcie. Jak żona chce ci kupić zegarek, to idzie i ci kupuje zegarek. A nie bierze gotówkę od biznesmena, który ci kupuje zegarek. Czyli kto ci kupił zegarek? Tak naprawdę biznesmen ci kupił zegarek. I dlatego była taka mocna motywacja, żeby tego nie wpisać – snuje przypuszczenia Sikorski.
– Trochę się czuję w tej sprawie winny, bo, k***a, mało kto wie, że jemu się spodobał ten zegarek (…) Tak, to jest złoty zegarek, na który go nie było stać. Sobie kupił taki sam, tylko że ze stali. (…) – opowiada Jacek Krawiec i pokazuje rozmówcy swój zegarek. – Były specjalne ceny na te zegarki. Mam takiego tam znajomego, więc dałem za niego z 10 tysięcy euro – chwali się były szef Orlenu. – To jak za darmo – odpowiada Sikorski.
Źródło: TVP Info (https://www.tvp.info/33501890/radoslaw-sikorski-o-grzegorzu-schetynie-zulik-bez-pogladow-tchorz-nie-nadaje-sie-na-premiera)