Groźne zmiany w oświacie może powstrzymać presja rodziców [WIDEO]
Rozmowa Tygodni(k)a z Markiem Gralikiem: Dotychczasowe doświadczenia w zakresie zmian w szkołach wprowadzanych przez obecną ekipę wskazują, że tam, gdzie występuje opór rodziców, władza się wycofuje i opóźnia zmiany, a czasem w ogóle z nich rezygnuje. A są to zmiany groźne. Jeśli rodzice dadzą w tym zakresie kredyt zaufania władzom oświatowym, może okazać się, że dzieci są wychowywane w szkole w sposób, na jaki rodzicie nie wyraziliby zgody.
Inne z kategorii
Będą wykonawcy procedur - zabraknie ludzi myślących [WIDEO]
Radni Bydgoskiej Prawicy: nie finansujmy z samorządowych pieniędzy partyjnych imprez! [WIDEO, ROZMOWA]
Gościem redaktora Michała Jędryki jest Marek Gralik, radny sejmiku kujawsko-pomorskiego i były kujawsko-pomorski kurator oświaty.
Możemy się obronić przed forsowanymi przed MEN zmianami w systemie edukacji, ale wymaga to zdecydowanej postawy i aktywności rodziców - mówi były kurator o pomysłach lewicowego kierownictwa resortu edukacji.
Instytucją, którą należy do tej obrony wykorzystać, są zdaniem Gralika przede wszystkim rady rodziców w szkołach. Rady te są organami społecznymi działającymi w szkole, przedszkolu lub innej placówce oświatowej. Kompetencje tych rad zostały określone przez Prawo oświatowe. Rada taka może występować do dyrektora i innych organów, w tym organu prowadzącego i sprawującego nadzór pedagogiczny z wnioskami i opiniami we wszystkich sprawach szkoły.
Marek Gralik wskazuje, że najbardziej niebezpiecznym pomysłem rządzących jest wprowadzenie przedmiotu „edukacja zdrowotna”. Pod tą nazwą ma się kryć — jak to określa nasz rozmówca — bardzo napastliwa edukacja seksualna, na którą większość rodziców nie wyraziłaby zgody. Tymczasem ministerstwo ucieka się do podstępu, nazywając przedmiot edukacją zdrowotną. Kto by nie chciał, żeby jego dziecko było zdrowe? — pyta retorycznie Marek Gralik.
Cały wywiad na kanale Tygodnika Bydgoskiego na YouTube:
inf. własna