Żużel Wczoraj 14:14 | Redaktor
Finał Metalkas 2. Ekstraligi. Abramczyk Polonia Bydgoszcz zmierzy się z ROW Rybnik

fot. Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Już dziś o 18:00 na stadionie przy ul. Gliwickiej 72 w Rybniku dojdzie do pierwszego meczu finałowego Metalkas 2. Ekstraligi. Miejscowy ROW podejmie faworyzowaną Polonię.

Na Śląsk wybiera się duża rzesza sympatyków biało-czerwonego klubu. W Ostrowie kibice byli dziewiątym zawodnikiem – jak wspominali działacze oraz sztab szkoleniowy bydgoszczan. Fani w liczbie ok. 1000 osób wydatnie wsparli swoją ukochaną drużynę dopingiem. Nie inaczej ma być i dziś. Jedynym mankamentem w kwestii biletów dla kibiców gości był fakt, iż nie były one dostępne online. Goście będą mogli je nabyć dopiero w dniu zawodów w kasie klubowej.

Samo spotkanie w Rybniku zapowiada się pasjonująco. W rundzie zasadniczej górą byli Poloniści, którzy prowadzili od pierwszego wyścigu i pewnie zwyciężyli 48:41. Dziś taki rezultat bralibyśmy z pocałowaniem ręki. Niemniej faza play-off rządzi się swoimi prawami.

Rybniczanie w ćwierćfinale pewnie pokonali w dwumeczu Cellfast Wilki Krosno (porażka 44:46 w Krośnie i zwycięstwo 51:39 u siebie), z kolei bydgoszczanie męczyli się z rewelacją rozgrywek – poznańskim PSŻem (porażka 37:52 w Poznaniu i zwycięstwo 51:38 w Bydgoszczy) i do półfinału weszli jako tzw. szczęśliwy przegrany. Takie rozstrzygnięcia sprawiły, że Poloniści trafili na faworyzowaną Ostrovię.

Przed półfinałami wielu ekspertów speedway’a typowało wielkopolski finał (Ostrów-Poznań), ale rzeczywistość pokazała co innego. Bydgoszczanie rozbili na własnym torze Ostrów i skutecznie obronili osiemnastopunktową zaliczkę na wyjeździe. Natomiast rybniczanie mimo, iż wygrali w pierwszym spotkaniu w Poznaniu (47:43), to do końca musieli drżeć o awans w rewanżu przed własną publicznością (ostatecznie 46:44 dla ROWu).

Droga obu ekip do finału pokazuje, że nigdy nie można być pewnym swego i rozdawać miejsc w lidze przed ostatecznymi rozstrzygnięciami. Wiedzą o tym w Bydgoszczy, gdzie nastawienie na sukces jest ogromne, ale również duża pokora i szacunek do przeciwnika. W drużynie bydgoskiej pewnymi punktami w Rybniku powinni być Krzysztof Buczkowski, Andreas Lyager (jeździł w Rybniku w 2022 roku) i Mateusz Szczepaniak (reprezentował ROW w latach 2018-2020). Swoje punkty zapewne „dorzuci” najlepszy zawodnik u-24 w lidze – Tim Soerensen. Kluczowe znaczenie będzie miała postawa kreowanego przed sezonem na jednego z liderów – Kaia Huckenbecka. Niemiec nie błyszczy, choć potrafi przywozić ważne punkty w kluczowych momentach. Pod znakiem zapytania stoi dyspozycja juniorów Polonii. Franciszek Karczewski w lipcowym spotkaniu zdobył tylko 2 punkty, natomiast Olivier Buszkiewicz pauzował z powodu kontuzji.

W drużynie naszych rywali główną siłą uderzeniową będzie zapewne Brady Kurtz. Australijczyk będący najlepszym żużlowcem ligi, łączony jest ze Spartą Wrocław. Mimo, iż w Rybniku jest on swoistą „maszynką do robienia punktów”, to półfinałowe spotkanie z PSŻ Poznań pokazało, że można go pokonać. Ponadto trzeba uważać na zawsze groźnego Rohana Tungate’a oraz Jakuba Jamroga, który potrafi dobrze punktować na swoim torze. W Rybniku kluczowa będzie postawa Grzegorza Walaska oraz juniorów. Indywidualny Mistrz Polski z 2004 roku potrafi się ścigać, ale notował w tym roku również bardzo słabe wyniki (chociażby w lipcowym meczu z Polonią zdobył tylko punkt).

Istotne znaczenie będzie miało przygotowanie toru. Zarówno w spotkaniach z Poznaniem, czy też z Polonią (w rundzie zasadniczej) rybniczanie narzekali na nawierzchnię, która nie była ich sprzymierzeńcem. Nie jest tajemnicą, że twardy tor sprzyja bardziej „Gryfom”, niż „Rekinom”.

Dotychczas pomiędzy obiema drużynami rozegrano 103 spotkania. 56 razy zwyciężali rybniczanie, 43 bydgoszczanie i cztery razy padł remis (zawsze w Bydgoszczy). Ostatnie pięć spotkań na torze w Rybniku to dwa zwycięstwa Polonii (2022 i 2024) oraz trzy victorie ROWu (2021, 2x 2023). W każdym z tych pojedynków biało-czerwoni zdobyli minimum 41 punktów. Jak będzie dziś?

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor