115 milionów kary dla Biedronki. Przez kilka lat naruszano prawo konsumentów
Biedronka, logotyp nad dyskontem przy ulicy Wandy Panfil w Tomaszowie Mazowieckim/Wikimedia Commons (domena publiczna)
115 milionów złotych kary nałożono na sieć sklepów Biedronka za naruszanie praw konsumentów. Chodzi m.in. o nieprawidłowe umieszczanie cen i informacji o produktach. Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów taka praktyka trwała co najmniej od 2016 roku.
Inne z kategorii
– Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów napływały liczne skargi konsumentów oraz informacje z Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej dotyczące nieprawidłowego uwidaczniania cen w sklepach sieci Biedronka. Setki sygnałów dotyczyły wyższych cen w kasie, niż na sklepowych półkach lub braku cen przy towarze – poinformował w poniedziałek (10 sierpnia) Urząd. – Skargi dały podstawę do wszczęcia postępowania przeciwko Jeronimo Martins Polska.
W jego trakcie prezes UOKiK Tomasz Chróstny zlecił kontrole Inspekcji Handlowej. W toku postępowania potwierdzono sygnały otrzymane od konsumentów. Ponadto z ustaleń Urzędu wynika, że do tego typu nieprawidłowości dochodziło co najmniej od 2016 roku. Dopiero wszczęcie postępowania pod koniec 2019 roku miało wpłynąć na zmianę polityki firmy w kwestii uwidaczniania cen.
W związku z szeregiem potwierdzonych nieprawidłowości Tomasz Chróstny nałożył na właściciela sieci Biedronka, spółkę Jeronimo Martins Polska, karę w wysokości 115 milionów złotych.
Poza tym w sklepach Biedronka będzie musiała znaleźć się informacja o prawach przysługujących konsumentom w przypadku, kiedy cena na półce będzie się różniła od tej przy kasie. – W przypadku rozbieżności lub wątpliwości co do ceny za oferowany towar, konsument ma prawo do żądania sprzedaży towaru po cenie dla niego najkorzystniejszej (art. 5 ustawy z dnia 9 maja 2014 r. o informowaniu o cenach towarów i usług) – przypomina Urząd.
Decyzja nie jest prawomocna, a Jeronimo Martins Polska może się od niej odwołać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Cena – ważne kryterium
Tomasz Chróstny w poniedziałkowym (10 sierpnia) komunikacie zaznacza, że obowiązkiem sprzedawcy jest uwidocznienie ceny towaru. – Uniemożliwienie konsumentowi zapoznania się z ceną na etapie wyboru produktu jest poważnym naruszeniem jego prawa do rzetelnej, prawdziwej i pełnej informacji – podkreśla. – W przypadku Biedronki klienci przez długi czas płacili najczęściej więcej, niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli nawet tego świadomość.
Przykładowe skargi konsumentów (pisownia oryginalna):
• Cena umieszczona na lodówce w sklepie informowała o tym, że do dnia 31.08.19 r. cena za lody Carte D'Or wynosi 10,99 PLN. Lody te były objęte promocją do tego dnia i też tego dnia dokonałem ich zakupu (…). Niestety po płatności okazało się, że na paragonie została naliczona cena w wysokości 15,99 PLN.
• Zachęcony gazetka oraz kartką nad produktem postanowiłem zakupić Pierś z kurczaka w promocyjnej cenie 9.99zl. Po zrobieniu zakupów udałem się do kasy za towar zapłaciłem lecz w chwili zapłaty nie zauważyłem na paragonie że piersi są w cenie regularnej czyli 16.89 za kg (…)Poprosiłem o możliwość zwrotu towaru, lecz usłyszałem że niestety nie, bo z tym towarem opuściłem sklep i pani nie przyjmie go. Więc powiedziałem że to oszustwo i tego tak nie zostawię i zgłoszę to do UOKiK, inna z pań obsługi powiedziała "i co z tego, co nam zrobią”.
• Wieczorna wizyta w Biedronce (…) Widzę lody Marletto 1L za 3,45 (przecenione z 4,99). W kasie 10,99zł. Wracam do zamrażarki sprawdzić... nie ma ani innych lodów Marletto 1L, ani innej ceny dla tych lodów.
Skargi przypływały także od klientów, którzy próbowali wyjaśnić sytuacje nieprawidłowej ceny już w sklepie.
Przykładowe skargi (pisownia oryginalna):
• Chciałem zakupić kwiatek prymulka za 2.89. A przy kasie naliczyło mi 7.99. Poprosiłem kierownika o wyjaśnienie i zwrot nadpłaconej kwoty. Niestety nie wyraził zgody. Poinformowano mnie żebym dzwonił na infolinię sklepu.
• Papier toaletowy z wystawioną ceną 9,99 zł sprzedawano po 16,99 zł. Co gorsza, w przypadku zauważenia tego oszustwa, nie było możliwości zakupu papieru po cenie zgodnej z wystawioną.
• Na palecie ze zniczami wisiała duża kartka z ceną za znicz. Przy zakupie dwóch zniczy miała być cena 7.99zł za sztukę. W kasie została naliczona inna cena 12,99 zł za sztukę. Po zwróceniu uwagi Pani kierownicze, poinformowała mnie że mogę jedynie zwrócić zakupione.
źródło: UOKiK