Bydgoszcz 7 gru 08:03 | Redaktor
BAR mleczny w bydgoskiej Bazylice prawie gotowy - wolontariusze proszą o mobilizację na ostatniej prostej

materiały prasowe BARu przy Bazylice

Wolontariusze, którzy zbierają środki na wyposażenie BARu są o krok od celu, który postawili sobie blisko pół roku temu. Dzięki ofiarności darczyńców zebrali już ponad 190 tys. zł. Brakuje tylko 52 tys. na centralę wentylacyjną. W niedzielę (8 grudnia) w godz. 10.30-14.30 każdy będzie mógł odwiedzić BAR i zobaczyć, co już udało się zrobić i porozmawiać w BARze z księdzem proboszczem.

BAR budowany z dobroci serca

W BARze przy Bazylice za symboliczne kilka złotych ubodzy seniorzy zjedzą ciepły, dwudaniowy obiad.  Budowa już się zakończyła, a dzięki ofiarności darczyńców wnętrze zostało wyposażone i czeka na pierwszych gości. Potrzeba jeszcze ok. 52 tys. zł na zakup centrali wentylacyjnej, aby kuchnia mogła zacząć przygotowywać posiłki. Wolontariusze zachęcają sympatyków, żeby włączyli się w pomoc na ostatniej prostej.

Spotkajmy się w BARze

W niedzielę (8 grudnia) w godz. 10.30-14.30 każdy darczyńca będzie mógł odwiedzić BAR i zobaczyć, co już udało się zrobić. Na miejscu wolontariusze będą rozprowadzać w formie cegiełek domowe wypieki i kawę, a także zebrane od ofiarodawców książki i biżuterię. Wizyta w BARze to też okazja do zobaczenia na żywo przedmiotów wystawionych na licytację w serwisie Zrzutka.pl. Wśród nich są np. ławka ogrodowa, rzeźby bydgoskiego artysty Michała Kubiaka, koszulka z autografem Pawła Wojciechowskiego. Po wszystkich Mszach św. Wolontariusze będą też zbierać ofiary.

Dodatkowo między godziną 11 a 11.30 każdy będzie mógł porozmawiać w BARze z księdzem proboszczem, pomysłodawcą i inicjatorem budowy BARu.

Pomoc skrojona na miarę

BAR budują z inicjatywy ks. Proboszcza Sławomira Bara Misjonarze św. Wincentego a Paulo. To zgromadzenie doświadczone w pomocy ubogim mieszkańcom naszego miasta, które każdego dnia wydaje osobom w kryzysie bezdomności kilkaset ciepłych posiłków. Tym razem księża zdecydowali się pomóc osobom, którym honor nie pozwala na przyjęcie darmowego wsparcia, chociaż bardzo go potrzebują. Seniorzy, którym po wykupieniu leków i opłacenie rachunków nie wystarcza na godne życie, za symboliczne kilka złotych będą mogli zjeść w barze obiad, a co najważniejsze – spotkają się przy wspólnym stole.

Źródło i foto: organizatorzy, materiały prasowe

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor