Dlaczego Pendolino omija Bydgoszcz? Poseł Piotr Król pyta ministra o dostęp do pociągów EIP

W przestrzeni publicznej pojawiają się informacje o sezonowym uruchomieniu połączenia Pendolino na trasie Gdynia–Zakopane. Wszystko brzmi dobrze, gdyby nie fakt, że szybkie pociągi tej kategorii po raz kolejny mają ominąć największe miasto Kujaw i Pomorza. Z tego powodu poseł Piotr Król skierował do Ministra Infrastruktury interpelację nr 13936, w której pyta wprost: dlaczego nowoczesne pociągi kategorii EIP nie zatrzymują się w Bydgoszczy i czy rząd planuje to zmienić.

Parlamentarzysta podkreśla, że Bydgoszcz – licząca niemal pół miliona mieszkańców aglomeracja, ważny węzeł kolejowy i centralny punkt regionu – wciąż pozostaje bez dostępu do najszybszych połączeń kolejowych. Tymczasem – zauważa – takie połączenia otrzymują ośrodki o znacznie mniejszej liczbie mieszkańców.

Król wskazuje, że dla mieszkańców miasta i całego województwa oznacza to realne konsekwencje – dłuższy czas podróży, gorszą komunikację biznesową i turystyczną, a także poczucie, że region pozostaje „białą plamą na mapie połączeń premium”.

W zaprezentowanej interpelacji poseł kieruje do ministra pięć zasadniczych pytań:

1. Jak resort infrastruktury i PKP Intercity oceniają możliwość poprowadzenia sezonowego Pendolino do Zakopanego trasą przez Bydgoszcz, Toruń i Inowrocław?

2. Z jakiego powodu Bydgoszcz jest wciąż omijana, mimo wzrostu liczby pasażerów i modernizacji linii kolejowych?

3. Jakie analizy potencjału przewozowego regionu przeprowadzono w kontekście obsługi pociągów EIP?

4. Jakie czynniki techniczne są brane pod uwagę przy ocenie możliwości skierowania taboru Pendolino przez Bydgoszcz?

5. Jakie działania planuje ministerstwo, aby mieszkańcy województwa uzyskali dostęp do szybkich i komfortowych połączeń?

Poseł zauważa, że rosnąca popularność podróży koleją nie znajduje odbicia w rozkładzie połączeń, a województwo kujawsko-pomorskie – pomimo położenia między Pomorzem a centrum kraju – wciąż traktowane jest jak obszar drugorzędny w ruchu dalekobieżnym.

W zakończeniu Król akcentuje, że mieszkańcy regionu „zasługują na taki sam standard połączeń, jaki mają mieszkańcy innych dużych miast” oraz oczekują od ministerstwa przedstawienia konkretnego planu, dzięki któremu szybkie pociągi nie będą już omijać Bydgoszczy.