Szkoła, która kształci fachowców
Uczniowie „mechanika”/fot. maczu
Zespół Szkół Mechanicznych nr 1 w Bydgoszczy to szkoła z tradycjami, w tym roku obchodzi 108-lecie istnienia. Popularny „mechanik” kształci fachowców, których obecnie rynek pracy po prostu potrzebuje, a wielu absolwentów od ręki znajduje zatrudnienie.
Inne z kategorii
Zawody pływackie w lodowatej wodzie odbędą się na Brdzie
Wszystkie drogi prowadzą na jarmark. Sprawdź, jak dojechać na wielkie otwarcie
Obecnie szkoła kształci w takich zawodach jak: technik mechanik, technik awionik, technik mechanik lotniczy, technik informatyk, technik mechatronik, technik transportu kolejowego, technik sterowania ruchem kolejowym. – To zawody bardzo poszukiwane przez pracodawców. Średnio w tygodniu mam dwie, trzy oferty pracy dla moich absolwentów – mówi dyrektor szkoły Ewa Ankiewicz-Jasińska.
Praca od ręki
Jak tłumaczy, obecnie na rynku jest więcej ofert pracy, niż szkoły mogą dać absolwentów. Dlatego firmy zabiegają o fachowców już w szkole, fundując uczniom stypendia i praktyki.
– Na przykład PKP zaoferowały 10 stypendiów dla uczniów, w wysokości 300-380 złotych i zatrudnienie od razu po ukończeniu szkoły. Stypendia fundowane są już na drugim roku edukacji. Ale nie tylko PKP, także inne firmy oferują stypendia – Graform co roku dla dwóch uczniów, Bohamet – od trzech lat jedno stypendium oraz WZL nr 2 od trzech lat trzy stypendia dla najzdolniejszych uczniów. Ponadto z kilkoma zakładami pracy mamy podpisane umowy o współpracy i nasi uczniowie biorą udział w tworzeniu projektów – informuje dyrektor „mechanika”.
Szkoła dysponuje także swoimi warsztatami. – W ubiegłym roku podpisaliśmy z firmą Abplanalp umowę, w ramach której firma wstawiła nam dwie obrabiarki CNC, na których prowadzone są zajęcia, a pracownicy podczas pokazów uczą młodzież nowych technologii – dodaje Ewa Ankiewicz-Jasińska.
Jest również pracownia Abplanalp, gdzie mieści się centrum frezarskie, jest także pracownia płatowca, w której znajduje się cały samolot Iskra.
Zespół Szkół Mechanicznych nr 1 składa się z dwóch szkół: Technikum Mechanicznego nr 1 z oddziałami mistrzostwa sportowego oraz Branżowej Szkoły I stopnia nr 10 mechanicznej, w których kształci się w sumie 647 uczniów.
W technikum od 1 września 2017 roku działa jedna klasa wioślarska, uczy się w niej 26 uczniów. Utworzenie takiej klasy wiązało się z podpisaniem umowy z klubem Lotto-Bydgostia, którego wychowankami są medaliści olimpijscy, mistrzowie świata.
Szkoła z tradycją
Z „mechanikiem” związanych jest także wielu nauczycieli, którzy potrafili zarazić uczniów swoimi pozaszkolnymi pasjami. Jednym z nich był Czesław Maniewski, który stworzył w szkole klub turystyczny, słynący w Bydgoszczy z organizowania licznych rajdów czy wycieczek. – Pan Czesław w ubiegłym roku przeszedł na emeryturę, ale podpisałam z nim umowę o wolontariat. Nadal przychodzi do szkoły i pomaga w prowadzeniu koła turystycznego – mówi Ewa Ankiewicz-Jasińska.
Takim „symbolem” ZSM nr 1 jest też wieloletnia wicedyrektor szkoły Małgorzata Bielska, obecnie prezes niezwykle aktywnego Stowarzyszenia Absolwentów i Sympatyków Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1.
Wśród absolwentów „mechanika” jest między innymi Marek Jeleniewski, autor kilku publikacji poświęconych szkole.
Uczniowie mają także możliwość realizacji swoich pasji i zainteresowań, między innymi w szkolnej orkiestrze, kołach szachowym, dziennikarskim (wydawana jest szkolna gazetka) oraz działającym już od wielu lat kole robotyki. – Uczniowie budują roboty w oparciu o klocki mindstorm oraz tetris – dodaje Ewa Ankiewicz-Jasińska.
108 lat historii „mechanika”
Budowę gmachu przy ówczesnej ul. Berlińskiej (obecnie Św. Trójcy) rozpoczęto w 1910 roku, a ukończono w 1911 roku. Budynek wzniesiono z myślą o siedzibie artystycznych kierunków bydgoskiego uniwersytetu, o którego powstanie od kilkudziesięciu lat zabiegały władze miasta. Królewsko-Pruska Szkoła Rzemiosł i Przemysłu Artystycznego zainaugurowała działalność wraz z początkiem roku szkolnego
2 października 1911 roku. W 1916 roku przemianowano ją na Akademię Przemysłu Artystycznego. Tym samym dołączyła do grona miejskich uczelni, w ówczesnej nomenklaturze – wyższych. Obok niej działały jeszcze dwa Konserwatoria Muzyczne.
Po włączeniu Bydgoszczy do odrodzonego państwa polskiego w 1920 roku, działalność szkoły kontynuowano pod nazwą Państwowa Szkoła Przemysłu Artystycznego. Kadra profesorska rekrutowała się spośród artystów pochodzących zarówno z innych regionów Polski, jak i z zagranicy. Uczelnia bydgoska należała do wąskiego grona czterech istniejących w kraju szkół wyższych o takim profilu. Władze państwowe zdecydowały jednak, iż w czasach odbudowy kraju bardziej potrzeba mu rzemieślników niż artystów. Szkołę artystyczną zlikwidowano, a w jej miejsce powołano średnią Państwową Szkołę Przemysłową, która rozpoczęła swą działalność w roku szkolnym 1923/24.
W czasie okupacji niemieckiej w budynku urządzono siedzibę policji.
Po wyzwoleniu miasta w styczniu 1945 roku do szkoły powrócił jej przedwojenny dyrektor inż. Franciszek Siemiradzki . Działającej już szkole zwrócono gmach przy Świętej Trójcy. We wrześniu 1945 roku inaugurująca swą działalność Państwowa Szkoła Techniczna otworzyła: gimnazjum mechaniczne, elektryczne i chemiczne. Później otwierano w niej m.in. kierunki: chemiczny, gazowniczy, mierniczy, radiowo-telewizyjny, elektroniczny, geodezyjny, urządzeń pokładowych i osprzętu lotniczego, budowy i eksploatacji samolotów, żeglugi śródlądowej i wiele innych.
W latach 1951–1975 nosiła nazwę Technikum Mechaniczno-Elektrycznego, a następnie Zespołu Szkół Mechanicznych nr 1.
Andrzej Pawełczak