Komentarze 13 lip 2018 | Redaktor

Czy złamanie obietnic i lekceważenie środowiska Polonii pozostanie bez odpowiedzi?

      

Robert Szatkowski

prezes Stowarzyszenia Bydgoski Wyszogród

Od kilku lat trwa przykry kabaret obietnic pod nazwą „modernizacja stadionu Polonii”. Niedawno pojawiła się kolejna informacja o przełożeniu remontu stadionu. Obecny wręcz zniechęca do oglądania meczów. Gdzie mu do takiej choćby Motoareny w Toruniu. 

Czy pamiętamy jeszcze, że startując w 2010 roku na urząd Prezydenta Bydgoszczy, pan Bruski obiecał modernizację stadionu i sprowadzenie Tomasza Golloba?  I wygrał, w dużej mierze dzięki omamionych obietnicami Polonistom.

Niestety, nagrodą za poparcie są wieczne obietnice remontów oraz przykry upadek żużla w Bydgoszczy. A przecież każda akcja rodzi reakcję. Czy złamanie obietnic i lekceważenie środowiska Polonii pozostanie bez odpowiedzi?

Uważam, że pan Bruski powinien w wyborach otrzymać podziękowanie od kibiców i zawodników. Zarówno byłych jak obecnych. Kiedyś środowisko Polonii liczyło pewnie przynajmniej z 20 tysięcy osób, jak do tego doliczyć ich rodziny to już duża siła. A Polonia przez lata to nie tylko żużel czy piłka. Co z judo, hokejem i innymi sekcjami. Ci ludzie nie zniknęli. Muszą się tylko zjednoczyć.

Nawet jeżeli jesteśmy obecnie zniechęceni czy pogrążeni w apatii uważam, że dla ratowania Polonii warto odkurzyć dawną energię i pasję z czasów kibicowania czy trenowania na Polonii.

Halo, Polonisto jesteś tam jeszcze?

 

Czytaj też: Modernizacji stadionu Polonii w tym roku nie będzie

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor