Tysiące ludzi na Misterium Męki Pańskiej w Fordonie [ZDJĘCIA]
Misterium Męki Pańskiej w Dolinie Śmierci/fot. Anna Kopeć
250 aktorów pokazało w Niedzielę Palmową 17. Misterium Męki Pańskiej „Ecce Homo”. Oklaskiwały ich tysiące widzów, zgromadzonych w fordońskiej Dolinie Śmierci.
Inne z kategorii
Wielki sukces chóru bydgoskiej Akademii Muzycznej. Wyśpiewali Grand Prix w Poznaniu
W grudniu też będą koncerty w Towarzystwie Muzycznym [ZAPROSZENIE]
Tegoroczne misterium tematem nawiązywało do Roku św., Brata Alberta i 100-lecia objawień fatimskich, stąd też mocno zaznaczona w nim była obecność Maryi.
- To również nasz sposób na przeżywanie Światowego Dnia Młodzieży i hołd dla Jana Pawła II, który go wymyślił – mówił ks. Krzysztof Buchholz, prezes Fundacji „Wiatrak” i diecezjalny duszpasterz akademicki.
Nawiązał też do niedzielnych wydarzeń w Rzymie, gdzie delegacja polskiej młodzieży przekazywała w Watykanie symbole ŚDM młodym z Panamy. - W delegacji mamy swojego przedstawiciela – Kubę Olejnika – przypominał.
W tegorocznym misterium, poza historią męki, śmierci i zmartwychwstania Pana Jezusa, była też historia współczesnej rodziny. – W tej rodzinie nie dzieją się wielkie rzeczy, tylko takie zwyczajne sprawy. Chcemy pokazać, że poprzez taką zwyczajność Pan Bóg też nas do czegoś zaprasza – mówiła reżyserka misterium Mariola Ciesielska.
- Wielkie rzeczy są możliwe, gdy toczą się w zwykłym życiu – dodał ks. Buchholz. I zapraszał wszystkich widzów przed rozpoczęciem misterium: - Zrób wszystko, żeby odciąć się od tego, z czym przyszedłeś i dać szansę na spotkanie z Nim – Jezusem Chrystusem, twoim przyjacielem!
W misterium pojawiła się też postać księdza Zygmunta Trybowskiego, nieżyjącego proboszcza parafii Matki Bożej Królowej Męczenników, z różańcem w ręku.
- Całe nasze życie splata się jak różaniec. Jak w różańcu są w nim wszystkie tajemnice: radosne, bolesne czy chwalebne – mówiła babcia z opowiadanej w misterium historii współczesnej. I namawiała młodych, planujących ślub, by nauczyli się umierać dla innych ludzi. - Na tym właśnie polega miłość. Człowiek się przed tym buntuje, ale gdy zacznie umierać dla drugiego, pojawia się taka głębia, taka moc, takie szczęście! – tłumaczyła.
Misterium zatytułowane było „Ecce Homo”. - Oto Człowiek, oto ty. Oddany w opiekę Jej Syna, Jezusa Chrystusa, twojego przyjaciela – zakończył ks. Buchholz, odmawiając wraz z ludźmi na koniec misterium „Akt Oddania się Matce Bożej” kardynała Stefana Wyszyńskiego. - Te słowa nasz prałat Zygmunt wraz z wiernymi codziennie kierował do Maryi – przypominał.
Misterium obejrzały tysiące ludzi, którzy zjechali nie tylko z całej Bydgoszczy, ale z różnych stron Polski.
Tradycyjnie organizacją i koordynacją całego przedsięwzięcia zajęli się młodzi ludzie z duszpasterstw „Martyria" i „4don4Lord", wolontariusze z Fundacji „Wiatrak" i ludzie ze wspólnot z parafii MBKM.