Kultura 12 kwi 12:42 | Redaktor
„Wesoła wdówka” na otwarcie Bydgoskiego Festiwalu Operowego

fot. Opera Nova w Bydgoszczy

„Wesoła wdówka” Franza Lehára , premierowe przedstawienie Opery Nova w reżyserii Jana Połońskiego, pod kierownictwem muzycznym Macieja Figasa, otworzy (22 kwietnia) 29. Bydgoski Festiwal Operowy. Po raz trzeci w historii otworzy go operetka.

Od  poprzedniej realizacji w bydgoskiej Operze „Wesołej wdówki” Franza Lehára dzieli nas równe 35 lat. Teraz tytuł ten dołączy do klasycznych operetek, z których świetnych produkcji słynie bydgoska scena muzyczna. Liczymy, że i tym razem ekipa twórców (reżyseria Jerzy Jan Połoński, kierownictwo muzyczne Maciej Figas, scenografia Mariusz Napierała, kostiumy Anna Chadaj, choreografia Joanna Semeńczuk, reżyseria  świateł Maciej Igielski ) spełni oczekiwania widzów, którzy od dawna dopytują o premierę  tego dzieła Lehára.

Bydgoski Festiwal Operowy gromadzi jedną z najliczniejszych w Polsce publiczność. W tegorocznym programie znajdą się efektowne i niebanalne inscenizacje wielkiej opery, opery-pop, opery komicznej oraz  baletu współczesnego i klasycznego. Pierwsza z gościnnych prezentacji to „TransParada”, czyli „najgorętsze nazwiska” współczesnej choreografii : Maša Kolar, Filipe Portugal, Mauro Bigonzetti, Andonis Foniadakis, Marco Goecke, Nadav Zelne – ich niepokojące, zabawne i zaskakujące choreografie w wykonaniu Rijeka Ballet Company - NHK Theatre z Chorwacji to intensywne i drapieżne dialogi tancerzy z muzyką Debussy’ego, Ravela, Rossiniego, Strawińskiego. Spektakl rekomendowany dla widzów dorosłych.

W kontraście do tego przedstawienia drugie przeniesie widzów w urzekającą krainę mitu. „Orfeusz i Eurydyka” Ch. W. Glucka to z pietyzmem odtworzony obraz antyku, dopełniony mistrzowsko wykonaną muzyką baroku, wielowymiarowy spektakl taneczno-muzyczny, który łączy klasyczną i współczesną formę wypowiedzi. 

Festiwal nie zapomina o dzieciach! Najsłynniejszym lisem na scenie operowej jest ten z opery Leoša Janáčka! Gratka dla melomanów w różnym wieku, tym większa, iż nie ma jej w repertuarze żaden polski teatr. Przywiozą ją goście z  Teatru Narodowego – Opery im. Janáčka z czeskiego Brna. Opera „Przygody Lisiczki Chytruski”, gdzie świat ludzi miesza się ze światem zwierząt, nie ma odpowiednika w gatunku operowym. Wszystko tu mieni się humorem. Urzekające przedstawienie, pełne dzieci, które zamieniają dom Leśniczego w las, a siebie w leśne zwierzęta.

Odrobina absurdu Festiwalowi nie zawadzi! Historia jak z Monty Pythona w operze komicznej Beniamina Brittena „Albert Herring”: tytułowy bohater musi zmierzyć się z opresyjnym światem. Lekka komedia społeczna, ale tylko z pozoru! Muzyka, dziś już bardziej klasyczna niż współczesna, błyskotliwa i kunsztowna, niesie opowieść, która może mieć miejsce pod każdą szerokością geograficzną. Kto bawi się lepiej : widzowie czy wykonawcy? Koniecznie trzeba przekonać się co proponują artyści Teatru Wielkiego w Poznaniu pod muzycznym kierownictwem niestrudzonego propagatora muzyki współczesnej, Jerzego Wołosiuka.

Europejskiej sławy Litewski Narodowy Teatr Opery i Baletu z Wilna jest częstym gościem Bydgoskiego Festiwalu Operowego. W tym roku przedstawi dwa swoje spektakle. „Bajadera” w choreografii legendarnego Petipy zawiera typowe dla baletu romantycznego: miejsce akcji – egzotyczne Indie, a temat przewodni - miłość jako najwyższy sens i wyraz życia. Muzyka Ludwiga Aloisiusa Minkusa, dzięki swojej rytmicznej wszechstronności i emocjonalności stworzyła doskonałe tło dla mistrzowskiej choreografii, natomiast dekoracje i kostiumy są w stanie zaspokoić marzenie o baśniowym Oriencie.

Tytułowy bohater wywodzi się z powiastki filozoficznej Woltera: „Kandyd” Leonarda Bernsteina  nazwany został przez kompozytora operetką (muzykolodzy skłaniają się ku nazwie pop opera), aby podkreślić jego związki z tradycją europejską. A jednak muzyka ta kojarzona jest głównie z brzmieniem amerykańskiego musicalu i posiada wszystkie najczęstsze cechy tego gatunku.

Jak przystało na festiwal operowy nie może zabraknąć  twórczości Verdiego. Podczas finału zabrzmi dzieło z tak zwanego kanonu operowego: „Nabucco” w wykonaniu Narodowej Opery im. T. Szewczenki w Kijowie. Artystów, których mieliśmy okazję już podziwiać w 2014 r. Nikt wówczas nie przypuszczał, że kolejna ich wizyta w Bydgoszczy przypadnie w czasie  bezwzględnych wojennych zmagań. Libretto oparte na wątkach historycznych i tekstach biblijnych, obfituje w wyraziste postaci, gwałtowne namiętności. Dramatyczna historia walki o władzę jest tłem dla  wspanialej muzyki włoskiego mistrza opery; słynna scena  chóralna  „Va, pensiero”  nabiera dziś szczególnej, poruszającej wymowy.

Szczegółowy program BFO na portalu Opery

 

źródło: Opera Nova w Bydgoszczy

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor