Widzący duszą powalili na kolana [GALERIA ZDJĘĆ]

Festiwal prowadził znany bydgoski radiowiec Wojciech Sobociński. Zrobił to tak, jak tylko on potrafi - z wielką swadą, elokwencją i subtelnym humorem.

Co roku prezes Otwartej Przestrzeni Światłownia, Grzegorz Dudziński przyznaje na festiwalach tytuły „Przyjaciół Światłowni”. Taki właśnie tytuł otrzymał Ihor Nechesa – uchodźca wojenny z Ukrainy, były uczestnik światłownianego kursu języka polskiego. Sam posiada bardzo niewiele, jest w trudnej sytuacji, a jednak znajduje czas i energię, aby pomagać Światłowni. Kompletnym zaskoczeniem były dwa instytucjonalne  tytuły „Przyjaciela Światł wni” – otrzymali je in gremio Bydgoscy Radni oraz Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski. Radni kilka miesięcy temu jednogłośnie ponad podziałami politycznymi podpisali apel do ministra kultury o przyznanie środków na światłowniane festiwale. Urząd Marszałkowski bez zastanowienia stanął po stronie festiwali i je uratował.

Na XIV Festiwalu Widzących Duszą „Muzyka otwiera oczy”  niewidomi i niedowidzący artyści z całej Polski zaśpiewali utwory Edwarda Stachury oraz inne piosenki Starego Dobrego Małżeństwa. Przewodniczący jury Maciej Różycki podkreślał, że jurorzy mieli niezwykle twardy orzech do zgryzienia. Poziom artystyczny wykonawców był gigantycznie wysoki i o ostatecznym wyniku decydowały drobiazgi. Oprócz Różyckiego w jury  zasiadali: Ewa Dąbrowska– dziennikarka muzyczna Polskiego Radia PiK, Leonard Luther – bydgoski bard oraz Adam „Wuja” Wachowicz – legenda ballady. Tych czworo ludzi przyznało pierwsze miejsce Agacie Zakrzewskiej z Warszawy. Na drugim miejscu uplasowała się jedenastoletnia Bianka Berezowska z Więcborka oraz Remigiusz Szuman z Mosiny. Trzecią lokatę zdobyła Joanna  Przyborowska z Gdańska. Wyróżnienie trafiło w ręce Moniki Wachty z Przemyśla. Łączna pula nagród to aż 15 000 zł!

Bianka Berezowska na festiwal przyjeżdża od lat. W tym roku zaskoczyła widzów perfekcją w operowaniu głosem. Mimo młodego wieku wyśpiewała najtrudniejsze nawet kwestie muzyczne głosem silnym i czystym, bez charakterystycznych dla dzieci zawirowań muzycznych. Remigiusz Szuman zabrał widzów w swój świat złożony z ostrych, rockowych i bluesowych dźwięków. Burzę oklasków zabrał zwłaszcza za autorską interpretację ogniskowej ballady o bieszczadzkich aniołach.

Zwyciężczyni festiwalu, Agata Zakrzewska powaliła widzów opery na kolana. Zaśpiewała „Życie to nie teatr”  i „Zobaczysz”. Te pieśni w jej wykonaniu dorównywały profesjonalizmem i poziomem artystycznym najlepszym wykonawcom słynnej krakowskiej Piwnicy pod Baranami. Niewidoma Agata Zakrzewska samodzielnie akompaniowała sobie na pianinie. W swoich interpretacjach potrafiła skorzystać z szeptu, potrafiła wykrzyczeć, wyśpiewać frazę na cały głos. Wielu widzów opowiadała potem o ciarkach na plecach i łzach wzruszenia w oczach.

Lubelska Federacja Bardów po raz pierwszy od bardzo wielu lat pojawiła się w bydgoskiej Operze Nova w całym swoim składzie ośmioosobowym. Wyśpiewali spektakl słowno – muzyczny pod nazwą „Stachura Poematy”. Ze sceny płynęła prawdziwa, nieskalana, nieznana poezja w wykonaniu takich mistrzów, jak Jan Kondrak, Piotr Selim, Marek Andrzejewski, Jola Sip, Katarzyna Kowanek. Na zakończenie artyści nie uniknęli wymuszonego przez widownię odśpiewania utworu „Ataman”. Cudowny wieczór, cudowny festiwal! Takiej uzdrawiającej dawki czystego piękna bardzo nam potrzeba w dzisiejszym zwariowanym świecie.

Partnerem wydarzenia jest Województwo Kujawsko-Pomorskie. Dotowane ze środków miasta Bydgoszcz ze środków Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Zadanie dofinansowane przez Miasto Bydgoszcz.

Grzegorz Dudziński