Wskazówki do „Zegara” czyli asocjacje publiczności. Wystawa fotografii Jerzego Zegarlińskiego
Jerzy Zegarliński /fot. Jacek Kargól
W poniedziałek 18 października, w Galerii Autorskiej Jana Kaji i Jacka Solińskiego, odbyło się otwarcie wystawy fotografii Jerzego Zegarlińskiego pt. „Malarstwo”. Wernisaż był dość nietypowy, bo we wnętrzu pomieszczenia został ustawiony duży stół i goście mogli oglądać fotografie w biesiadnym nastroju.
Inne z kategorii
W towarzystwie muzycznym jest koncertowo [ZAPROSZENIE]
Wskazówki do „Zegara” czyli asocjacje publiczności.
Autor, jak podczas otwarcia zauważył Jacek Soliński, swoją pierwszą ekspozycję w tym wnętrzu przedstawił w 1992 roku, czyli 30 lat temu. Była to wystawa zdjęć z Nowego Jorku zatytułowana „Pestki wielkiego jabłka”. Od tej właśnie prezentacji grotesko-socjologiczny charakter wystaw stał się typowym dla tego fotografika. Artysta niejako sam siebie wpisał w cudzysłów. Żartobliwe podejście do rzeczywistości, a może raczej tropienie w niej anomalii, jest tu motywem wiodącym. Od tego czasu stało się tradycją, że niemal co roku Zegarliński przygotowywał swój wernisaż w Galerii Autorskiej zwyczajowo w prima aprilis, czyli 1 kwietnia.
Autor jako swój motyw obecności wybrał ludyczność. Może uczynił tak dlatego, że przyjęta żartobliwa formuła działania pozwala mu zachować dystans wobec świata i fotografowanych rzeczy oraz zjawisk? Artysta przyjął „zawód” trefnisia uprawiającego fotografię, by w ten sposób nadać jej wieloznaczny charakter. Formuła żartu, którego społeczno-zwyczajowe reminiscencje bywają komentarzem do życia publicznego, najpełniej odpowiada aspiracjom Zegarlińskiego.
Na eksponowanych fotografiach pojawiły się wyłącznie elementy ulicznego malarstwa ściennego, napisy na murach oraz fragmenty architektoniczne w ostrych zestawieniach barwnych. Tak zwana „sztuka uliczna” spotyka się z różnymi reakcjami – od akceptacji po niechęć. Jakkolwiek by to oceniać, trzeba uznać, że zjawisko to stało się faktem społecznym i również obrazem naszych czasów. Owa formuła twórczej wypowiedzi może zachwycać lub też bulwersować. Opinie są rozmaite, tak samo jak w zakresie rozumienia wolności. Każdy powinien sobie sam odpowiedzieć: czy ekspresja i estetyka tego typu ma prawo istnieć w przestrzeni publicznej? Czy raczej
powinna pozostać we wnętrzach galerii sztuki? Odpowiedzi zawsze są różne. Dzięki temu można to przemyśleć i rozważyć.
Podsumowaniem ekspozycji niech pozostaną wypowiedzi niektórych jej gości:
Stop-klatki współczesności. Po prostu jest to sfotografowany slang dzisiejszości. Slang, bo to nie jest od razu czytelne (np. napis na zdjęciu – „zwolnij piesi” – można odczytać jako – „zwolnij pies”). Udokumentowanie zostało to, co jest dzisiaj ciekawe w mieście. Detal może być dziełem sztuki. Murale wg. Zegarlińskiego.
Mirka KuczunWystawy fotografików są trudne do fotografowania. Ekspozycja robi na mnie wrażenie, że jest przekrojowym obrazem świata.
Jacek KargólUderzyło nas bogactwo faktur, form i kolorów.
Agata i Dorota BurzyńskiePozytywne impresje z ulic życia.
Lidia MalinowskaJerzy Z. – archeolog naszego świata.
Jacek W.Otwarcie wystawy absurdu XXI wieku.
Grzegorz J. Grzmot-Bilski„Radosna” twórczość. Ale czy radosna? Na pewno wesoła.
Roma W.Po prostu bajka po prostemu.
E.Z.Zgodnie z zobowiązującym nazwiskiem – ZEGAR Zegarlińskiego się nie zatrzymuje, czego dowodem jest aktywność twórcza.
Ignacy BullaJeszcze tylko The Rolling Stones i poczuję się jak niegdyś w klubie „U Alego” (tylko Stasia Walickiego brak).
Ryszard CzajkowskiPrzewrotny tytuł, przewrotne kolorowe fotografie i przewrotny kolorowy wernisaż.
Jarosław JeleńskiCiepłe pozytywne fotografie, wywołują uśmiech i o to chodzi.
Grzegorz Kargól
Zdjęcia: Jacek Kargól
Jerzy Zegarliński – urodzony w 1949 r. w Gliwicach, ukończył Uniwersytet Wrocławski z dyplomem archeologa. Uprawia pw. fotografię kolorową, niestudyjną. Szczególny okres aktywności twórczej przypadł na czas kilkuletniego pobytu (w latach 80.) w Stanach Zjednoczonych. Jest autorem ponad 20 wystaw indywidualnych, uczestniczył w wielu wystawach zbiorowych w Polsce, oraz m.in. w: Hiszpanii, Serbii, Danii, USA, Austrii i Słowenii. Kurator przedsięwzięć i wystaw fotograficznych. Od początku lat 90. współpracuje z Galerią Autorską Jana Kaji i Jacka Solińskiego. Jest pomysłodawcą i współorganizatorem Przeglądów Fotografii Bydgoskiej (1995–2004). Od 2002 r. prowadzi firmę impresaryjno-artystyczną „Agencja Zegart” zajmującą się organizacją wystaw i innych przedsięwzięć z zakresu fotografii, malarstwa i innych dziedzin sztuk wizualnych. W ramach tej działalności prezentuje w Polsce i kilku krajach europejskich dzieła wielu wybitnych polskich twórców oraz sprowadza do naszego kraju wystawy, m.in. z: Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Rosji.