Kultura 21 lip 2019 | Redaktor

Na spotkanie autorskie wraz z promocją książki „Życie wieczne” Wiesława Trzeciakowskiego oraz na otwarcie wystawy obrazów Sonii Zengel pt. „Pogodny dzień” zaprasza Galeria Autorska Jan Kaja i Jacek Soliński (ul. Chocimska 5).

25 lipca 2019 r., godz.18.00  – „Życie wieczne” - spotkanie autorskie i promocja książki Wiesława Trzeciakowskiego. Czytanie tekstów – Roma Warmus.

Wiesław Trzeciakowski urodził w 1950 roku w Bydgoszczy. Ukończył Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu (filologia polska). Poeta, prozaik, tłumacz i badacz niemieckiej poezji (m.in. twórczość Novalisa) i eseistyki artystycznej. Krytyk literacki (literatura polska i niemiecka XIX i XX wieku). Zajmuje się także naukowo problematyką historyczną dotyczącą stosunków polsko-niemieckich i historii Bydgoszczy, m.in. dzieło dokumentalno-historyczne „Śmierć w Bydgoszczy 1939-1945”, 3 wyd. poszerz. 2013 (nagroda Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego w 2012 roku).

Autor i współautor 32 książek literackich i historycznych. Wydał do tej pory dwa tomy opowiadań: „Uwodziciele. Kryształowa biblioteka” (1996); „Śmierć w kwitnącym sadzie” (2002). Na swoim koncie ma także kilkaset publikacji prasowych (eseje, przekłady, wiersze, opowiadania, artykuły naukowe z historii, literatury i filozofii, recenzje) w znanych czasopismach polskich.

Od środowiska katolickiego Bydgoszczy z rąk ks. biskupa J. Tyrawy otrzymał medal - statuetkę za twórczy wkład do kultury chrześcijańskiej za rok 2015.

W 2018 roku (XVIII edycja) otrzymał wyróżnienie Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu w kategorii „kultura”  - za twórczość z okazji 40lecia pracy literackiej. 

*     *     *

Opowiadanie „Życie wieczne” jest owocem pobytu autora w Czaplinku (Pojezierze Drawskie) u Księży Salezjanów podczas Wielkiego Tygodnia i Świąt Wielkanocnych w 2018 roku. Ale zarazem jest wyrazem jego świadomości chrześcijańskiej, burzliwej, zapoczątkowanej formalnie jeszcze przez chrzest, ale naprawdę dopiero od wiosny 1977 roku, od jego duchowego nawrócenia, dzięki tajemniczemu i zaskakującemu wejściu Chrystusa w jego życie. Idąc już nową drogą, mógł on  nieustannie konfrontować się na nowo ze światem i własną  przeszłością, patrzeć z bólem i niedowierzaniem na szaleństwa i grzechy swej młodości, których przedtem bez Bożego Światła nie widział, żyjąc ciałem, oraz zmagać się w duchowej walce o to, by pozostać w kręgu Dekalogu, pod namiotem Dziesięciorga Przykazań, wśród głównych warunków człowieczeństwa. „Już nie ja żyję, ale żyje we mnie Chrystus”, jak ten stan duchowy wyraził Święty Paweł Apostoł w jednym z listów. Lecz grzech i dawne nawyki walczą rozpaczliwie z nową świadomością i świętością, darami Chrystusa. Nawróceni są szczególnie gorliwi jako wyznawcy. To zmaganie ze sobą i przeciwnościami ma wiele wspólnego, jako metafora, z ideałami zakonników i rycerzy, szerzących, broniących  i umacniających kiedyś wiarę w Chrystusa mieczem, a dziś z trudną i codzienną służbą kapłańską, wychowawczą i misyjną, którą dane było autorowi poznać od wewnątrz, przebywając dziesięć dni u Księży Salezjanów w Czaplinku, wiosną 2018 roku. Lecz także nasza wiara przez chrzest i w imię Chrystusa daje nam, każdemu, prawo misji chrześcijańskiej, przede wszystkim przez wiarygodne i czytelne świadectwo własnej wiary w swoim środowisku. Chrześcijaństwo to świadectwo miłości! Chrześcijanin zwycięża mocą miłości, nie własną mocą, ale Bożą mocą. Razem z mieszkańcami Czaplinka i Księżmi Salezjanami autor opowiadania wziął udział w obchodach Wielkiego Czwartku, Piątku i Soboty oraz Święta Zmartwychwstania Pańskiego. To była także okazja do dyskusji i ponownych przemyśleń znanej nam dobrze, jak się nam wydaje, historii Zbawienia, do rozważań o człowieku, religii, o Kościele i Ojczyźnie, o naszym zwyczajnym życiu, a w tym przemijaniu i zwykłości ukrywa się życie wieczne. Wydaje się, że autor zafascynował się nie tylko średniowieczną historią Czaplinka i okolic, ale dążył do odkrycia i pokazania uniwersalnego ukrytego w historycznym czasie duchowego fenomenu, tajemnicy tego miejsca, rozpoczynając opowieść od templariuszy i joanitów, średniowiecznych krzyżowców i misjonarzy tych ziem, a kończąc na współczesnych księżach salezjanach, także zakonnikach, i też żyjących dziś w trudnych neopogańskich czasach.


25 lipca 2019 r., godz.18.00  –  otwarcie wystawy obrazów Sonii Zengel pt. „Pogodny dzień”.

Sonia Zengel, w 1974  uzyskała dyplom na Politechnice Poznańskiej, w latach 1980-1984 studiowała malarstwo u prof. Kazimierza Śramkiewicza z PWSSP w Gdańsku. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, publicystyką kulturalną i pracą pedagogiczną. Jest autorką 39 wystaw indywidualnych. Uczestniczyła w kilkudziesięciu wystawach zbiorowych w Polsce i zagranicą. Odbyła wiele podróży artystycznych m.in. W 2002 podróż artystycznoduchową Kair-Syria-Jerozolima. Jest członkiem Stowarzyszenia Pastelistów Polskich. W 2002 została nagrodzona Medalem Prezydenta Miasta za szczególne zasługi dla Bydgoszczy, a w 2013 Medalem za Twórczy Wkład w Kulturę Chrześcijańską.

*     *     *

Kolor uderza, oszałamia i zachwyca głębokim tonem barw i śmiałością zestawień. W obrazach Soni Zengel błękity sąsiadują z rubinowymi czerwieniami, a te z dźwięczną zielenią przechodzą niekiedy w ciepłe żółcienie i przełamaną biel. Malarstwo artystki jest tak w swoim niepohamowaniu śmiałe, jak tylko żywioł nim być może. (...) Zengel ryzykuje, a bez ryzyka nie ma dobrej sztuki. (...)

Jerzy Madeyski

(...) najbardziej cenię w malarstwie Soni Zengel motywy związane z pejzażem i martwą naturą. Tu żywiołowe predyspozycje artystki znajdują jakby najwłaściwsze ujście. Kompozycje zatrzymane gdzieś na granicy abstrakcyjnego układu form (...) wydają się mieć najwięcej siły, swobody i polotu. Dodatkową ich zaletą jest także, obecna we wszystkich podejmowanych przez Sonię Zengel tematach, wielowarstwowa mięsistość materii malarskiej kształtowana impulsywnymi, szerokimi pociągnięciami pędzla. (...)

Stanisław Tabisz

(...) Malarskie fascynacje Soni Zengel, związane szczególnie mocno z przeżywaniem koloru, wskazują na jej specyficzną wrażliwość. Z jednej strony pojawia się potrzeba łagodności, a z drugiej wyrasta nieposkromiona emocjonalność. (...) Egzystencjalno-religijny nurt w twórczości Soni Zengel mieści w sobie przesłanie o całokształcie malarskich dokonań. Światło jako widzialny znak, symbol wiecznie odradzającego się życia i nadziei jest w tych kompozycjach drogą ku metafizycznej aurze niewidzialnego świata.

Jacek Soliński

Wbrew intuicyjnej łatwości malowania uważa, że obraz wymaga odwrócenia sytuacji – to temat szuka formy, nie forma tematu. Dlatego odżegnuje się od malowania li tylko środkami formalnymi. Jej zdaniem obraz przede wszystkim „wyraża”, ale tego wyrażania nie można ograniczyć do klasycznej „historii”. Dla Soni Zengel na początku obrazu było wrażenie, lub przeciwnie Słowo, jakiś nadrzędny problem, który można ująć w formę. Przedstawiającą, abstrakcyjną, formę –  konglomerat ich obu... (...)

Ewa Urbańska

 

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor