Bydgoszczanin był poszukiwany od 11 lat. Wpadł przez szybką jazdę

Policyjni „wywiadowcy” z bydgoskiej komendy zwrócili uwagę na audi, które z dużą prędkością przejachało skrzyżowanie ul. Gdańskiej z Powstańców Warszawy – postanowili zatrzymać pojazd do kontroli.

Samochodem, zatrzymanym na ul. Powstania Listopadowego, podróżowali trzej mężczyźni. – Pasażerowie wylegitymowali się dowodami osobistymi, natomiast kierowca przekazał policjantom swoje dane ustnie. Wszystkie osoby zostały sprawdzone w policyjnych systemach informatycznych – relacjonuje kom. Lidia Kowalska z Zespołu Prasowego KWP w Bydgoszczy.

Podejrzenia mundurowych rozbudziły jednak różnice między wizerunkiem kierowcy a zdjęciem w systemie. – Jednak bydgoszczanin upierał się, że podał prawdziwe dane. Potwierdzali to również pasażerowie – przekazuje kom. Kowalska. Policjanci zatrzymali kierowcę i przewieźli go do komsariatu, gdzie sprawdzili w bazie danych jego odciski palców. Okazało się, że 36-latek podał dane kuzyna, bo sam był poszukiwany pięcioma listami gończymi za liczne przestępstwa. Przed wymiarem sprawiedliwości ukrywał się 11 lat. Jak przekazuje policja, pod fałszywą tożsamością znali go również koledzy z pracy, z którymi jechał; dane kuzyna miały podawać również żona i kilkunastoletnia córka mężczyzny.

36-latek trafił do policyjnego aresztu. Poniesie karę nie tylko za przestępstwa, za które był poszukiwany, ale też za podanie policjantom fałszywych danych podczas legitymowania i prowadzenie pojazdu bez uprawnień.