Złodziej recydywista usłyszał zarzuty
Z poważnymi konsekwencjami musi się liczyć 33-latek, który w miniony weekend ukradł rower ze wspomaganiem elektrycznym, a następnie poruszał się nim będąc w stanie nietrzeźwości. Mieszkaniec Inowrocławia usiłował również ukraść samochód osobowy. Recydywista już usłyszał zarzuty.
Inne z kategorii
Policjanci z Wyżyn odwiedzili dzieci w szkole w Nowej Wsi Wielkiej
36-latek z Wyżyn zatrzymany za posiadanie znacznej ilości narkotyków
W minioną sobotę (21 maja) w godzinach popołudniowych niemal równocześnie zostały wezwane interwencje do dwóch miejscowości na terenie gminy Gąsawa. Mieszkańcy zaobserwowali podejrzanie zachowującego się mężczyznę, a swoimi obawami postanowili podzielić się z policjantami. Jak się okazało, zgłoszenia dotyczyły tej samej osoby, którą od dłuższego czasu interesowali się mundurowi.
Jak ustalono, mieszkaniec Inowrocławia z działki letniskowej ukradł rower ze wspomaganiem elektrycznym o wartości 4300 złotych. Przemieszczał się nim, będąc pod wpływem alkoholu. Następnie porzucił rower, a gdy spostrzegł kryminalnych, próbował uciec do lasu, gdzie został zatrzymany. Policjanci rozpoczęli poszukiwania właściciela, który w między czasie zorientował się, że został okradziony i stawił się w żnińskiej komendzie. Tam dowiedział się, że funkcjonariusze jego rower odnaleźli i zabezpieczyli.
To jednak nie był koniec przewinień 33-latka. Mundurowi ustalili, że w sąsiedniej miejscowości próbował ukraść osobowego volkswagena. Pomimo że pojazd był otwarty, w środku znajdowały się kluczyki, a inowrocławianin uruchomił go, nie zdołał go ukraść. Uderzył w inny zaparkowany samochód, który uniemożliwiał mu wyjazd z posesji.
33-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W poniedziałek (23 maja) usłyszał zarzut kradzieży roweru oraz usiłowania kradzieży samochodu, a także kilku innych kradzieży i włamań, których dopuścił się w warunkach powrotu do przestępstwa. Prokurator zastosował wobec podejrzanego policyjny dozór.
Sprawa znajdzie swój finał w sądzie. Zgodnie z kodeksem karnym mieszkańcowi Inowrocławia grozi nawet 7,5 roku pozbawienia wolności.