Alarm we Lwowie, naloty na Kijów, Prezydent Ukrainy mówi o 137 ofiarach [RAPORT Z UKRAINY]
fot. TT
Prezydent Ukrainy w zamieszczonym na swojej stronie nagraniu video powiedział, że już 137 jego rodaków zginęło w wojnie z Rosją. Wyraził również żal, że tak naprawdę jego kraj jest osamotniony w walce.
Inne z kategorii
Pijany kierowca BMW staranował ludzi na chodniku. Makabra w Słupsku
Pociągiem za złotówkę - PKP robi prezent na dzień seniora
Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba poinformował o ciężkim ostrzale rakietowym stolicy Ukrainy. Do swoich obywateli w nagraniu video zwrócił się prezydent Ukrainy Zełenski:
Atak Rosji jest to atak na was, moi drodzy obywatele, na wszystkich Ukaińców. Nasi żołnierze doprowadzili do tego, że Rosja nie zrealizowała celów, które wyznaczyła sobie na pierwszy dzień wojny. My bronimy również swojego nieba. Wybuchy i bombardowania są także nad naszą stolicą - Kijowem. To pierwszy taki atak na Kijów od 1941 r. My bronimy swojej ojczyzny dalej
- powiedział w piątek rano prezydent Ukrainy
Tylko zachowanie naszych obywateli pozwoli ochronić nasz naród. Ważne, by się wzajemnie wspierać. Nie zapominajcie o ludziach samotnych. Pomagajcie im dotrzeć do schronu i przekazujcie im jedzenie. Los Ukrainy będzie zależeć tylko od nas. Rakiety żadnego kalibru nie zwalczą naszej wolności. Niech Rosja również z nami rozmawia. Szanowni obywatele Rosji, jak powiedziałem, to, co się teraz dzieje, przypomina 1941 r. Widzimy, że wy nas usłyszeliście i zaczęliście nam wierzyć. Walczcie również o nas. Szanowni Obywatele Ukrainy, sława Wam i całej Ukrainie!
- dodał Zełenski.
W piątek (25 lutego) rano z prezydentem Ukrainy rozmawiał również Andrzej Duda.
Właśnie rozmawiałem z (Wołodymyrem Zełenskim). Sytuacja w Kijowie jest bardzo trudna. Nad ranem Rosjanie zaczęli bombardowanie miasta. Drony zrzucają bomby na budynki mieszkalne. Giną ludzie. To oczywisty akt terroru, żeby złamać morale, ale jest ogromna determinacja, żeby obronić stolicę
- poinformował Andrzej Duda.
Burmistrz Lwowa nawołuje mieszkańców aby udali się do schronów. W mieście trwa alarm przeciwlotniczy.