Włamywacz zaatakował siekierą mieszkańca Niemcza
fot. ilustracyjna Pixabay
W ostatnim tygodniu w Niemczu rozegrały się bardzo niebezpieczne sceny, rodem jak z filmu kryminalnego. Dla pokrzywdzonego ostatecznie wszystko dobrze się skończyło, ale było bardzo niebezpiecznie.
Inne z kategorii
We wtorek 3 grudnia tuż po północy, mieszkaniec Niemcza zadzwonił na policję, po tym jak zorientował się, że na teren jego posesji przedostają się włamywacze.
Patrol z bydgoskiego Śródmieścia szybko dotarł na miejsce, gdzie poszkodowany zeznał, iż sprawcy uszkodzili mu bramę wjazdową, rozcięli siatkę ogrodzenia oraz elementy wyposażenia ogrodu. W trakcie tego wtargnięcia na posesję zostali spłoszeni przez właściciela.
Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania włamywaczy w okolicy, gdzie spotkali dziwnie zachowujących się dwóch mężczyzn, 31 i 27 – latka. Obaj zostali wylegitymowani, a ponieważ ich tłumaczenia były niespójne, a zachowanie wydało się podejrzane, zostali zatrzymani.
Jednak na tym jeszcze nie koniec.
Sam poszkodowany również udał się na poszukiwanie włamywaczy i w okolicznym lasku został zaatakowany siekierą przez trzeciego ze sprawców. Na szczęście w pobliżu byli policjanci, którzy od razu załapali atakującego. Poszkodowany doznał niegroźnych obrażeń.
Śledczy zebrali materiał dowodowy przeciwko całej trójce, na podstawie którego oskarżyciel przedstawił zarzuty wszystkim zatrzymanym.
I tak każdy ze sprawców usłyszał zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem oraz uszkodzenia mienia, natomiast atakujący poszkodowanego siekierą trzeci z włamywaczy 30-letni mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, a 31-latek będzie odpowiadać również za groźby karalne, które kierował do pokrzywdzonego. Prokurator po przesłuchaniu wszystkich osób postanowił wnioskować do sądu o ich tymczasowy areszt.
Cała trójka pozostanie w areszcie przez najbliższe trzy miesiące, jak się ponadto okazało wszyscy włamywacze byli recydywistami, dlatego obecnie grożą im surowsze kary.
fot. Policja
fot. Policja
źródło: Policja