Bydgoszczanin wygrywa prestiżowe zawody i ustanawia nowy rekord kraju w triathlonie

Jednym z dotychczas największych sukcesów w swojej sportowej karierze może pochwalić się ambasador bydgoskiej imprezy triathlonowej Metalkas Ocean Lava Triathlon Polska. Kacper Stępniak, bo o nim mowa, w ubiegłą niedzielę (11 czerwca) startował podczas najbardziej prestiżowych zawodów w triathlonie na terenie naszego kraju.

Dobra dyspozycja tego dnia zagwarantowała mu pierwsze w karierze zwycięstwo w wydarzeniu sygnowanym słynną “M-ką” z kropką. Pojawiając się na mecie dokładnie po 3:37:41 od wystrzału startera i niemal trzy minuty przed drugim zawodnikiem, ustanowił on jednocześnie nowy rekord w kraju na dystansie 1/2 IM.

Imponujący wyczyn Stępniaka

1,9 km pływania, 90 km roweru oraz 21,1 km biegania — taki dystans zwany w triathlonie średnim, mieli do pokonania w niedzielę uczestnicy Citi Handlowy IRONMAN 70.3 Warsaw. Pierwsza na trasę wyruszyła międzynarodowa stawka zawodników PRO, w której był Kacper Stępniak.

Polak z wody wszedł na trzeciej pozycji. Bardzo szybko jednak nadrobił starty i już po kilku kilometrach części kolarskiej wysunął się na prowadzenie. Od tego momentu do samego końca wyścigu znajdował się on na czele stawki.

Schodząc z roweru nad goniącą go pięcioosobową grupą miał już niespełna 6 minut przewagi, która po wyjściu ze strefy zmian wzrosła o kolejne pół minuty. Etap biegowy był już formalnością — pomimo iż rywale konsekwentnie zmniejszali dzielący ich od bydgoszczanina dystans, ten z dużym zapasem jako pierwszy pojawił się tego dnia mecie.

To był dla mnie wyjątkowy wyścig. Wyjątkowy pod kilkoma względami. Wszystko ułożyło się dla mnie bardzo korzystnie — relacjonuje Kacper Stępniak. - Widząc, że odjeżdżam pozostałym, starałem się utrzymać tempo. Byłem zaskoczony, słysząc od krzyczących mi kibiców, ile przewagi wykręciłem na rowerze. Wiedziałem, że zwycięstwo jest w moim zasięgu. Kontrolowałem sytuację na biegu, choć widziałem, że moja przewaga stopniowo topnieje. Pierwsza wygrana w zawodach IRONMAN była niesamowita. Wbiegając na metę przy takim dopingu kibiców… Te emocje trudno jest opisać.

W planach na sezon mistrzostwa świata

Sezon startowy Kacpra Stępniaka tak naprawdę dopiero się zaczyna. Triathlonista zaledwie pod koniec zeszłego roku zrezygnował z pełnoetatowej pracy w biurze projektowym na terenie Bydgoszczy, którą łączył z treningami, by w pełni skupić się na sportowej karierze.

Dziewiąte miejsce podczas Mistrzostw Świata World Triathlon na dystansie średnim na Ibizie w maju, a teraz złoty krążek oraz rekordem kraju są doskonałym prognostykiem na kolejne miesiące startowe.

W jego planach jest m.in. start podczas Challenge Gdańsk w zbliżającą się niedzielę oraz Mistrzostwa Świata IRONMAN 70.3, które odbędą się w Lahti pod koniec sierpnia, tydzień po zawodach Metalkas Ocean Lava Triathlon Polska, których jest on ambasadorem. To tam będzie można go spotkać przed najważniejszym startem w tym roku.

Postanowiłem wysoko postawić sobie poprzeczkę na ten sezon. Chciałbym zmierzyć się ze światową czołówką w triathlonie i wiem, że jestem w stanie bezpośrednio z nimi rywalizować. Dlatego bardzo ważny dla mnie będzie w tym roku start w Lahti. Grafik na kolejne miesiące powoli staje się napięty, kalendarz startowy ewoluuje, ale nie przeszkodzi mi to, by pojawić się podczas sierpniowej edycji Metalkas Ocean Lava Triathlon Polska — mówi Kacper Stępniak.

Szczegółowe wyniki z zawodów Citi Handlowy IRONMAN 70.3 Warsaw TUTAJ.