CWZS Zawisza nie jest klubem. Kasy nie będzie?

Najnowszy komunikat z wynikami opublikowano za datą 28 grudnia 2018 roku. Sklasyfikowano 3766 klubów z całej Polski.

Na podium znajdują się:

1. KS AZS-AWF Katowice 1 839,17 pkt
2. AZS OŚ. Poznań 1 667,07 pkt
3. WKS Śląsk Wrocław 1 493,2 pkt

W poprzednich latach zwyciężał CWZS Zawisza Bydgoszcz. Za 2017 rok związek skasował z ministerstwa 100 tysięcy złotych. Ale zaprotestował Akademicki Związek Sportowy.  CWZS nie jest bowiem klubem. Jest natomiast związkiem autonomicznych klubów/stowarzyszeń sportowych. AZS z kolei, mimo że ma w nazwie słowo „związek”  to działa na zasadzie odrębnych w większości wielosekcyjnych klubów.

W ministerialnym zestawieniu pierwszy klub spod sztandaru CWZS znajduje się na 23 miejscu. CWZS Zawisza Strzelectwo zgromadził w 2018 roku 507 punktów.  Cztery oczka niżej są bydgoscy lekkoatleci z dorobkiem 486,5 pkt. Kajakarstwo ma na koncie 425,75 pkt i zajmuje 37. lokatę. Z kolei gimnastyka sportowa ma 228,16 pkt. Już suma zdobyczy tylko tych czterech klubów pozwoliłaby zając CWZS miejsce na podium.

Sztuczka na klub

O problemach CWZS mówiło się już od kilku miesięcy. W grudniu na nadzwyczajnym walnym zebraniu CWZS postanowił zmienić nazwę i statut. Uchwalono, że teraz będzie nazywał cię Cywilno-Wojskowy Klub Sportowy. Zmiana wciąż nie jest odnotowana w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Na początku grudnia Waldemar Keister, prezes CWZS Zawisza Bydgoszcz, tłumaczył „Tygodnikowi”:  - Jesteśmy ewenementem na skalę kraju. I dodawał, że „taka struktura była przez lata akceptowana”.

Keister przyznał też, że po interwencji AZS ministerstwo zadało pytania o strukturę bydgoskiego związku. – Odpowiedzieliśmy i czekamy na ruch – powiedział „Tygodnikowi”. Sprawą finansowania CWZS zajmowała się też Najwyższa Izba Kontroli, ale według prezesa Keistera po wyjaśnieniach złożonych przez związek odstąpiła od kontroli.

Problem może mieć teraz też miasto, które dotuje m.in. działalność CWZS Zawisza Bydgoszcz.

W budżecie na 2019 rok „na zadania miasta realizowane w zakresie wspierania i upowszechniania kultury fizycznej zlecone w ramach otwartego konkursu ofert zaplanowano dotację dla podmiotów niezaliczanych do sektora finansów publicznych prowadzących działalność pożytku publicznego w łącznej kwocie 12 063 028 zł”.

Kwotę tę przeznacza się dla całego bydgoskiego sportu na:

- rozwijanie sportu wśród dzieci i młodzieży poprzez doskonalenie, rozszerzanie i modyfikację programu szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo oraz młodzieżowego systemu współzawodnictwa sportowego,

- udział dzieci i młodzieży w współzawodnictwie sportowym, w imprezach sportowo – rekreacyjnych oraz promocje aktywności ruchowej dzieci i młodzieży,

- udział osób niepełnosprawnych w imprezach sportowo – rekreacyjnych,

- realizacje programów szkolenia sportowego seniorów w grach zespołowych i dyscyplinach indywidualnych,

- zapewnienie ciągłości szkolenia sportowego, efektywności przygotowania zawodników kadry narodowej do mistrzostw świata, Europy i Polski,

- zapewnienie ciągłości szkolenia zawodnikom występującym w najwyższej klasie rozgrywkowej tj. koszykówka, piłka siatkowa i tenis stołowy,

- zakup sprzętu i odzieży sportowej,

- pokrycie kosztów organizowania zawodów sportowych o zasięgu międzynarodowym, krajowym i lokalnym lub uczestnictwa w tych zawodach (w tym organizacja Festiwalu LA i Wielkiej Wioślarskiej oraz Drużynowych Mistrzostw Europy w Lekkiej Atletyce),

- pokrycie kosztów ponoszonych przez kluby sportowe, które korzystają z innych obiektów sportowych dla celów szkolenia sportowego,

- realizację kalendarza imprez szkolnych.

Bydgoszcz w dół, województwo stabilnie

W zestawieniu MSiT miasto Bydgoszcz spadło w porównaniu z 2017 rokiem o dwie lokaty i zajęło miejsce siódme. Wyprzedziły nas Kraków i Łódź.

Z kolei województwo kujawsko-pomorskie plasuje się tak jak rok temu na siódmym miejscu.