Sport 28 cze 08:33 | Redaktor
Zwycięstwa faworytów w  lekkoatletycznych mistrzostwach na stadionie Zawiszy [WIDEO]

Ewa Swoboda/fot. Tomasz Kasjaniuk

Na stadionie bydgoskiego Zawiszy wystartowały 100. Mistrzostwa Polski w Lekkoatletyce. W pierwszym dniu zawodów triumfy święciły między innymi sprinterka Ewa Swoboda, młociarka Anita Włodarczyk, oszczepniczka Maria Andrejczyk czy tyczkarz Piotr Lisek.

Ewa Swoboda nie dała szans rywalkom w finałowym sprincie na 100 metrów wygrywając z czasem 11.11. Zawodniczkom przeszkadzał niestety wiatr w twarz, o mocy jednego metra na sekundę. Zawodniczka z Katowic wygrała z wyraźną przewagą nad Pią Skrzyszowską (11.33). Trzecie miejsce wywalczyła Krystsina Tsimanouskaya (11.40).

– To nie był zły bieg. Trochę było zamieszania na starcie. Zmęczyłyśmy się eliminacjami, ten wiatr mocno przeszkadzał – powiedziała Swoboda.

Niestety plany uzyskania znakomitych wyników w finale biegu na 100 metrów pokrzyżował sprinterom mocny wiatr. Tuż przed strzałem startera wskaźniki na stadionie bydgoskiego Zawiszy pokazywały nawet ponad 5 metrów na sekundy w twarz. W tym niesprzyjającym anturażu pogodowym najlepszy był faworyt, czyli Dominik Kopeć. Uzyskał czas 10.63 i na mecie wyprzedził Oliwiera Wdowika oraz Adriana Brzezińskiego. Oni obaj uzyskali 10.67, ale o tysięczne sekundy lepszy był zawodnik z Rzeszowa.

Po czterech latach przerwy na podium mistrzostw Polski wbiegła Klaudia Kazimierska. Mająca już minimum olimpijskie biegaczka z Włocławka wygrała w Bydgoszczy rywalizację na 1500 metrów uzyskując czas 4:10.95

– Ostatnie okrążenie było dość szybkie. Miałam duży zapas szybkości, pracowałam nad tym ostatnio. Teraz wracam do Eugene i tam będę szykowała się do igrzysk. W Paryżu chciałbym pobiec na poziomie 4 minut  – komentowała Kazimierska.

Druga na mecie była Weronika Lizakowska (4:11.91), a trzecia Aleksandra Płocińska (4:12.38).

Dobre wyniki padły w biegu panów na 1500 metrów. Zwyciężył Maciej Wyderka, który osiągnął czas 3:37.78 i zapewnił sobie jednocześnie wartościowy zastrzyk punktów do rankingu olimpijskiego na Paryż. Drugie miejsce zajął Filip Rak (3:39.09), a trzeci był Kamil Herzyk, który brąz okrasił rekordem życiowym 3:40.94.  

Ton rywalizacji w biegu kobiet na 3000 metrów z przeszkodami od startu nadawały siostry Konieczek. Wygrała starsza z nich, czyli Alicja. Na mecie uzyskała czas 9:32.08 i minimalnie pokonała swoją siostrę Anetę (9:32.36). Brązowy medal zdobyła Patrycja Kapała (9:42.09).

Na 250 metrów przed metą rywalizacji panów na 3000 metrów z przeszkodami zaatakował Maciej Megier. Po świetnej końcówce wygrał i zdobył złoty medal osiągając czas 8:38.75. Drugie miejsce zajął Adam Bajorski(8:38.75). Wiktor Antosz, który długo prowadził, ostatecznie zajął trzecie miejsce z czasem 8:43.94. 

Adrianna Laskowska wygrała trójskok z wynikiem 13.74 i pokonała Agnieszkę Bednarek (13.45) i Karolinę Młodawską (13.35).

Mistrzem Polski w skoku o tyczce został Piotr Lisek. Zawodnik KMS Szczecin w Bydgoszczy w pierwszych próbach zaliczył 5.50, 5.62 oraz 5.72. Później bez powodzenia atakował jeszcze 5.82.

fot. Tomasz Kasjaniuk

– Chciałbym skakać wyżej, ale wiadomo, że na mistrzostwach liczą się wygrane. Wciąż jestem w treningu i mam nadzieję, że szczyt formy przyjdzie w Paryżu – powiedział Lisek. 

Robert Sobera po zaliczeniu w trzeciej próbie 5.35 bez problemu pokonał 5.50 oraz 5.62. Później zagrał va banque i opuścił 5.72 atakując minimum olimpijskie – 5.82. Niestety skoki na tej wysokości nie były udane i ostatecznie zdobył srebro. Brązowy medal w konkursie tyczkarzy zajął zawodnik bydgoskiego Zawiszy Paweł Wojciechowski, który pokonał 5.50.

Mistrzem Polski w pchnięciu kulą został Michał Haratyk, ale pchnął tylko 19.98. Drugi był Konrad Bukowiecki, który zdobył srebro z rezultatem 19.73 i nie poprawił swojej sytuacji w rankingu olimpijskim. Brązowy medal wywalczył Szymon Mazur – 19.72. 

Po interesującym, pełnym zwrotów akcji konkursie mistrzynią Polski została Anita Włodarczyk. Medalistka mistrzostw Europy z Rzymu w czwartej kolejce posłała młot na 72.06, a dominację w kraju potwierdziła także w kolejnych rzutach na ponad 70 metrów.

– To 72 metry są takie magiczne w tym sezonie. W tym momencie dla mnie najważniejszy jest kolejny tytuł mistrzowski. Fajnie, że się przerzucałyśmy z dziewczynami, bo to dodatkowo motywuje – powiedziała Włodarczyk. Generalnym sponsorem polskiej lekkiej atletyki jest Grupa ORLEN.

Druga była Katarzyna Furmanek (69.92), a trzecia Malwina Kopron (69.55).

Z kolejki na kolejkę poprawiała się oszczepniczka Maria Andrejczyk. W piątej serii pierwszy raz przekroczyła 60 metrów uzyskując 62.57. Napędzona tym rzutem na koniec mistrzyni Polski posłała oszczep jeszcze dalej osiągając 63.93. Po starcie Andrejczyk przyznała, że jej występ na mistrzostwach w Bydgoszczy stał niemal do ostatniej minuty pod znakiem zapytania.

fot. Tomasz Kasjaniuk

– Przez tydzień nie mogłam, z powodu bólu, chodzić. Jadąc tutaj nie wiedziałam czy w ogóle wystartuję. Powiedziałam trenerowi, że jeśli będę fatalnie wyglądać na rozgrzewce to wycofam się z konkursu, ale chciałam stanąć do rywalizacji .Dawno mnie nie było na mistrzostwach Polski. Fajnie było coś porzucać, też w kontekście startu olimpijskiego – powiedziała po zejściu z płyty stadionu Andrejczyk.

Drugie miejsce zajęła Marcelina Witek-Konofał (54.29), a trzecie Małgorzata Maślak (53.61).

Niewiele zabrakło mistrzowi Polski w rzucie dyskiem Oskarowi Stachnikowi do zapewnienia sobie miejsca w rankingu olimpijskim dającego kwalifikację do startu w Paryżu. Dyskobolowi AZS-u UMCS-u Lublin potrzebny był do tego wynik 62.30. Ostatecznie złoto zdobył z rezultatem 62.22 – była to jego jedyna ponad sześćdziesięciometrowa próba w konkursie.

– Złoto cieszy, ale wynik nie zadowala. Jakość tych rzutów to mały odsetek tego co można było dziś zrobić. Głównym celem było tutaj złapanie się do rankingu, a brakło niewiele. Jestem takim wygranym-przegranym – skomentował swój start w Bydgoszczy Stachnik.

Drugie miejsce zajął Robert Urbanek (60.62), a trzecie Damian Rodziak (56.45).

Świetnym wynikiem w szóstej serii rywalizacji kulomiotek popisała się Klaudia Kardasz. Liderka konkursu podkreśliła swoją dominację w zmaganiach pchając 18.52. Tym samym zawodniczka białostockiego Podlasia poprawiła o 4 centymetry rekord życiowy. Drugie miejsce zajęła Zuzanna Maślana (16.73), a trzecia była Martyna Karwowska (14.20).

Tytuł mistrzyni Polski w skoku o tyczce obroniła Emilia Kusy. Zawodniczka SKLA Sopot wygraną zapewniła sobie dzięki pokonaniu w pierwszej próbie wysokości 4.10. Srebrnym medalem podzieliły się Zofia Gaborska i Anna Łyko, które solidarnie w drugich skokach zaliczyły 4.10. 

O blisko pół metra rekord życiowy w trójskoku poprawił zwycięzca konkursu w ramach mistrzostw Polski Wojciech Galik z krakowskiego Wawelu. Najpierw dotychczasowe osiągnięcie wyśrubował do poziomu 15.90, by w szóstej serii uzyskać 15.93. Dzięki skokowi na 15.85 w ostatniej kolejce srebrny medal zapewnił sobie Dawid Krzemiński. Brąz zdobył Filip Sacha – 15.77.

Serie eliminacyjne na 800 metrów wygrały Anna Wielgosz (2:04.67) i Angelika Sarna (2:05.59). Wśród panów najszybsi w poszczególnych biegach na dystansie 800 metrów byli Bartosz Kitliński (1:53.32), Filip Ostrowski (1:49.58) oraz Patryk Sieradzki (1:50.90). W eliminacyjnych biegach na 400 metrów przez płotki wygrywały Izabela Smolińska (56.87), Joanna Linkiewicz (57.55) i Anna Maria Gryc (56.71). Druga w trzeciej serii eliminacyjnej Wiktoria Gadajska czasem 57.04 poprawiła w Bydgoszczy rekord Polski U20*. W rywalizacji mężczyzn Krzysztof Hołub uzyskał 52.38, a Jakub Olejniczak 52.34.

fot. Tomasz Kasjaniuk

Serie eliminacyjne kobiet na 400 metrów wygrały Natalia Kaczmarek (51.97), Marika Popowicz-Drapała (51.88) oraz Justyna Święty-Ersetic (52.23). Świetnie spisała się też Anastazja Kuś, która czasem 52.26 poprawiła rekord Polski U18* i zgłosiła aspiracje do walki o olimpijską kwalifikację w sztafecie. U mężczyzn w biegach pierwszej rundy wygrywali Dawid Sołtysiak (46.62), Maksymilian Szwed (46.62) oraz Karol Zalewski (46.02).

Źródło: PZLA

 

Redaktor

Redaktor Autor

Redaktor