Gazeta Wyborcza ujawnia plany MON. To militarna rewolucja, czy przedwyborcza „kiełbasa”?

fot.
Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło listę kluczowych inwestycji w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe, które mają zapewnić sprawny przerzut wojsk i jednocześnie przyczynić się do rozwoju infrastruktury cywilnej. W centrum zainteresowania MON znajduje się Bydgoszcz, która zyskać ma strategiczne połączenia drogowe, kolejowe i ochronę lotniska. Poinformowała o tym dziś Gazeta Wyborcza.
Inne z kategorii
Aleja lip i klonów zmieni Kujawy! Zielona rewolucja koło Ciechocinka
Bydgoszcz znów bliżej Poznania – wrócą pociągi przez Kcynię
Największą zapowiedzią jest budowa Via Pomerania – zupełnie nowej drogi ekspresowej łączącej port w Ustce z Bydgoszczą przez Słupsk, Bytów i Chojnice. Jej koszt szacowany jest na minimum 10 miliardów złotych, a trasa ma liczyć około 200 kilometrów. W przyszłości może zostać przedłużona przez Inowrocław do autostrady A2 i Konina.
Wśród priorytetów MON znajdują się także modernizacje linii kolejowych, m.in. LK 201 Gdynia Port – Bydgoszcz, a także rozbudowa portów morskich w Ustce, Gdyni i Świnoujściu. Lotnisko w Bydgoszczy znalazło się na liście obiektów wymagających specjalnej ochrony antydronowej.
Bydgoszcz jest jednym z kluczowych punktów na militarnej mapie NATO – mieści się tu aż pięć strategicznych jednostek Sojuszu, w tym Centrum Szkolenia Sił Połączonych (JFTC) oraz Centrum Eksperckie Policji Wojskowej NATO. Dzięki temu miasto odgrywa ważną rolę w systemie obronnym Europy Środkowo-Wschodniej i ma realny wpływ na kształtowanie infrastruktury obronnej w Polsce.
Pełen raport MON z rekomendacjami inwestycyjnymi ma zostać przedstawiony premierowi Donaldowi Tuskowi w czerwcu.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Nasz komentarz:
Plany wyglądają imponująco – Via Pomerania, kolejowe arterie, ochrona lotnisk… Ale czy to rzeczywista odpowiedź na potrzeby obronności, czy raczej przedwyborcza kiełbasa z patriotycznym sosem? Bydgoszcz na pewno zasługuje na inwestycje, ale wyborcy coraz częściej pytają: ile z tych zapowiedzi stanie się rzeczywistością, a ile skończy się na efektownych raportach i listach intencyjnych?