Moc życzeń dla pani Marianny i pani Bronisławy. Jubilatki odebrały medale marszałka

Marianna Kwiatkowska dobre samopoczucie i kondycję zawdzięcza życiu w zgodzie z sobą, zdrowemu odżywianiu się, wystrzeganiu się używek oraz - jak podkreśla: przede wszystkim – dzięki niezachwianej wierze. W dniu setnych urodzin (31 sierpnia) jubilatkę odwiedzili wicemarszałek województwa Aneta Jędrzejewska i wójt gminy Chrostkowo Mariusz Lorenc. Pani Marianna często powtarza, że „z Bogiem każda sprawa, jeśli tylko z Bogiem zaczniesz, wszystko ci się darzy”. U boku ukochanego męża przeżyła prawie 72 lata.

fot. UMWKP

Urodziła się w Karnkowie, w powiecie lipnowskim, jako jedno z ośmiorga dzieci państwa Głowackich. Choć wybuch II wojny światowej przerwał jej edukację, a trudne doświadczenia pracy przymusowej w niemieckim gospodarstwie naznaczyły młodość, nie zatraciła optymizmu i hartu ducha. Po wojnie los zaprowadził ją do Chodorążka (także powiat lipnowski), gdzie poznała swoją wielką miłość, Edwarda Kwiatkowskiego. 4 stycznia 1948 roku powiedzieli sobie „tak” i rozpoczęli wspólne życie. Wychowali pięcioro dzieci, trzech synów i dwie córki. Rodzina Kwiatkowskich rozrosła się, a pani Marianna z radością powitała na świecie dwanaścioro wnucząt, dziewiętnaścioro prawnucząt i dwoje praprawnucząt. Mimo licznych obowiązków w gospodarstwie rolnym zawsze znajdowała czas na rozwój swoich pasji. Aktywnie działała w kole gospodyń wiejskich w Chlebowie, gdzie realizowała swoje kulinarne zamiłowania. Uczestniczyła w życiu lokalnej społeczności, wspierając działalność miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej, do której należał jej mąż. Od zawsze przydomowy ogród pani Marianny pełen jest kwiatów, a w spiżarni można znaleźć przygotowane przez nią przetwory. Od śmierci męża, który zmarł w wieku 96 lat, pani Marianna pozostaje filarem rodziny z którą mieszka aktualne w Makówcu, będąc dla bliskich wzorem pracowitości, zorganizowania i niezłomnej determinacji.

Bronisława Stawska obchodziła setne urodziny w towarzystwie członka zarządu województwa Marka Wojtkowskiego. Według pani Bronisławy, długowieczność opiera się na równowadze odnajdywanej w codziennych zajęciach. Dopóki zdrowie jej na to pozwalało, harmonię i spokój osiągała wykonując prace manualne i robótki ręczne.

fot. Mikołaj Kuras dla UMWKP

Życie urodzonej 26 sierpnia 1924 roku nestorki związane jest trwale z Toruniem. W tym mieście dorastała, kształciła się i w dorosłym życiu troskliwie opiekowała swoimi rodzicami. Szczęśliwie okres okupacji spędziła w rodzinnym domu, z dala od bezpośrednich zagrożeń. Wyszła za mąż za Zygmunta Stawskiego, pracownika kolei, z którym dzieliła życie aż do jego śmierci. Jej największą pasją zawsze było pielęgnowanie ogrodu. Robótki ręczne, zwłaszcza szydełkowanie, stanowiły dla niej nie tylko formę relaksu, ale również twórczej ekspresji. Każde dzieło, które wychodziło spod jej ręki, było wyrazem cierpliwości i miłości do piękna. Niestety, trzy lata temu złamała biodro, co skłoniło ją do przeniesienia się do Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Browinie. Do dziś odskocznią od codziennych trosk jest dla niej kontakt z naturą.

fot. Mikołaj Kuras dla UMWKP

Od rozpoczęcia akcji honorowania najstarszych mieszkańców naszego regionu w 2018 roku, przyznaliśmy marszałkowski medal Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis ponad 400 stuletnim osobom.

Rodziny mieszkańców regionu, którzy w najbliższym czasie kończą sto lat, a także starszych, zachęcamy do kontaktu pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e- mail: stulatkowie@kujawsko-pomorskie.pl.

Źródło: UMWKP