Region Kujaw i Pomorza mówi „stop” – nie będzie Centrów Integracji Cudzoziemców

Fot. Mikołaj Kuras dla UMWKP (Zdjęcie ilustracyjne, bez związku z opisywanymi wydarzeniami)
W ubiegłym tygodniu Zarząd Województwa Kujawsko-Pomorskiego, którym kieruje marszałek Piotr Całbecki, podjął decyzję o uchyleniu uchwały zaakceptowanej w marcu, dotyczącej powołania Centrów Integracji Cudzoziemców (CIC) w regionie. W ocenie mieszkańców i części radnych to triumf głosów, które obawiały się skutków intensywnego napływu imigrantów
Inne z kategorii
„Śpiewaj Panu!” – religijna uczta muzyczna w Olszewce
Dlaczego mieszkańcy protestowali?
Decyzję tę porzedziły wielotysięczne zgromadzenia sprzeciwiające się przyjmowaniu imigrantów: w Toruniu kilkaset osób protestowało z transparentami na Rynku Staromiejskim, wygłaszając hasła typu „Stop relokacji” i wskazując, że centra mogą się stać „koniem trojańskim”. We Włocławku Rada Miasta jednogłośnie poparła sprzeciw wobec relokacji i utworzenia CIC – głosy rozbrzmiały we wszystkich klubach, od PiS po Lewicę.
Impulsem do protestów w Toruniu był tragiczny atak na 24-latkę dokonany przez 19-letniego Wenezuelczyka. Ten incydent wywołał lawinę emocji, wzmacniając przekaz przeciwników emigrantów. Działacze prawicowych ugrupowań (Konfederacja, Ruch Narodowy) organizowali protesty i zbierali podpisy. Argumentowali, że powstanie CIC byłoby „policzkiem wymierzonym mieszkańcom”, a centra – „kontraktem trojańskim” służącym masowej relokacji obcokrajowców.
Argumenty władz województwa
W uzasadnieniu uchwały wskazano, że na terenie regionu działają już liczne organizacje – m.in. WSG, fundacja Emic – które zajmują się integracją cudzoziemców. Dlatego tworzenie odrębnych centrów oceniono jako niecelowe i niewydajne w kontekście wykorzystania środków unijnych.
Reakcje samorządów lokalnych
-
Toruń: miasto nie brało udziału w projekcie i nie miało planów finansowania CIC. Najpierw punkt sesji dotyczący centrum zdjęto z porządku obrad jako bezprzedmiotowy, po czym przez tłum protestujących doszło do burzliwej debaty i interwencji straży miejskiej.
-
Włocławek: Rada Miasta wyraziła jednomyślny sprzeciw wobec ewentualnej relokacji i powstawania stojąc w obronie opinii lokalnej społeczności – zgodnie z duchem demokratycznej debaty.
Co dalej?
Choć regionalna władza uchyliła uchwałę i podkreśliła istnienie już prowadzonych działań integracyjnych, przeciwnicy CIC zaznaczają, że to nie koniec batalii. Włocławscy aktywiści deklarują dalszy monitoring działań i gotowość do kolejnych protestów, jeśli projekt powróci .
Samorząd województwa z kolei deklaruje, że nie zamierza się wycofać i uznaje decyzję za racjonalną odpowiedź na głos mieszkańców i ocenę efektywności wykorzystania funduszy europejskich. Dla wielu mieszkańców regionu to decyzja dobra i mająca na celu ochronę lokalnej tożsamości, bezpieczeństwa i porządku społecznego.
Głosy mieszkańców – silne, emocjonalne, często nacechowane obawą – pokazują, jak ważne staje się słuchanie lokalnej społeczności w trudnych kwestiach migracyjnych. Jednocześnie decyzja urzędników o uchyleniu projektu wskazuje, że obawa przed zaniedbaniem integracji została równoważona przez troskę o bezpieczeństwo, oszczędność środków oraz skuteczność działań istniejących NGO-sów.
Pozostaniemy uważni – zwłaszcza jeśli temat CIC powróci lub pojawi się możliwość pozyskania środków zewnętrznych na podobne inicjatywy.
Źródła:
Radio Gra Toruń, Wirtualny Toruń, Radiopik, Nowości.com.pl, DD Toruń, Toruń.com.pl, Radio Maryja