Zobacz, jak Terytorialsi ćwiczą walki w mieście!

fot. nadesłane
W Toruniu odbył się intensywny kurs walki w warunkach miejskich dla żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej. Jak radzili sobie uczestnicy?
Inne z kategorii
4 miliardy na Kujawy i Pomorze – unijne wsparcie w pełnej krasie!
Kto zgarnął tytuł Top Lidera Edukacji? Sprawdź wyróżnionych!
Nowoczesne technologie na polu walki
W dniach 6–10 października 2025 r. Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej w Toruniu stało się areną zaawansowanych ćwiczeń wojskowych. Kilkudziesięciu Terytorialsów z całej Polski wzięło udział w kursie "walki w mieście", który był zwieńczeniem dwutygodniowego szkolenia teoretycznego.
Żołnierze poznawali zasady planowania działań oraz procedury taktycznego dowodzenia. Głównym celem była adaptacja dowódców do prowadzenia działań w skomplikowanych warunkach miejskich.
Praktyczne zastosowanie wiedzy
„Jeśli żołnierz podczas tego kursu jest w stanie przyjąć zarówno rolę dowódcy, jak i żołnierza w okopie, może podejmować lepsze, bardziej świadome decyzje” – relacjonuje jeden z kursantów. Jego zdaniem praktyczne ćwiczenia były nieocenione.
Używano najnowszych technologii pozoracji pola walki, które obejmowały drony i specjalistyczny system laserowy. Pozwalało to na stworzenie realistycznego środowiska, gdzie każde "trafienie" było nie tylko odnotowywane, ale wiązało się z eliminacją z dalszych działań.
Walka z doświadczonym przeciwnikiem
Instruktorzy CSWOT odgrywali rolę przeciwników, co tworzyło najwyższy poziom trudności. „Przeciwnik jest rzeczywisty, stanowią go w większości instruktorzy taktyki Centrum Szkolenia WOT” – tłumaczy płk rezerwy Piotr Lewandowski. Podkreślał, że kursanci nie mogą liczyć na ustalone wcześniej scenariusze i muszą reagować na bieżąco.
Podczas szkolenia analizowano decyzje dowódców, co umożliwiało bieżącą korektę działań i wprowadzenie nowych, skuteczniejszych strategii.
Pamiętajcie, że błędy podczas takich zajęć są tak samo ważne jak sukcesy, a może nawet ważniejsze. Na nich się uczymy, z nich wyciągamy wnioski – podsumował pułkownik Lewandowski.