Sejmik o inwestycjach, transporcie i… UDT. Wenderlich zapowiada walkę o Bydgoszcz

fot. Mikołaj Kuras dla UMWKP
W poniedziałek 23 czerwca odbędzie się XIV sesja Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Choć w programie dominują tematy sprawozdawcze i finansowe, w tym planowane inwestycje sportowe w Toruniu i Bydgoszczy, opozycyjny radny z Bydgoszczy Jarosław Wenderlich zapowiada przedstawienie projektu stanowiska w sprawie likwidacji bydgoskiego oddziału Urzędu Dozoru Technicznego.
Inne z kategorii
Flaga Ukrainy w sali sejmiku? Urząd odrzuca wniosek o usunięcie!
W pierwszej części radni zapoznają się z szeregiem raportów, m.in. dotyczącym pomocy społecznej, stanu dróg wojewódzkich oraz postępów w realizacji Strategii Rozwoju Województwa do 2030 roku.
W dalszej części sesji rozpatrywane będą zmiany w budżecie i wieloletniej prognozie finansowej, w tym decyzja o zaciągnięciu pożyczki z Banku Gospodarstwa Krajowego na modernizację budynku Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu. Przewidziana jest także dotacja dla Bydgoszczy na organizację Festiwalu Prapremier.
Zawisza zyska nową halę
W kontekście przygotowań do Halowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce „Kujawy Pomorze 2026” Sejmik ma przyjąć uchwały umożliwiające realizację kluczowych inwestycji sportowych. W Bydgoszczy przewidziana jest budowa nowej hali lekkoatletycznej i strzelnicy sportowej oraz modernizacja istniejących obiektów w kompleksie Zawisza. Z kolei w Toruniu zmodernizowane mają zostać korty tenisowe i Arena Toruń. Równolegle ma zostać przyjęty nowy Program Rozwoju Bazy Sportowej w regionie.
Wenderlich: „To uderzenie w Bydgoszcz”
Podczas sesji radny Jarosław Wenderlich zamierza przedstawić projekt stanowiska Sejmiku, sprzeciwiającego się decyzji Ministra Rozwoju i Technologii o likwidacji oddziału terenowego Urzędu Dozoru Technicznego w Bydgoszczy. Z dniem 1 czerwca kompetencje bydgoskiego UDT przejął nowo utworzony oddział w Płocku.
W projekcie dokumentu podkreśla się, że w Bydgoszczy funkcjonowała dotąd nowoczesna siedziba UDT przy ul. Kamiennej, której budowa kosztowała około 13 milionów złotych. „To obiekt o powierzchni prawie 3 tysięcy metrów kwadratowych, który do dziś służył lokalnym przedsiębiorcom i instytucjom” – argumentuje Wenderlich.
Radny przypomina, że bydgoski UDT ma długą historię sięgającą czasów Rejonowego Dozoru Kotłów. W jego ocenie, przeniesienie obsługi do Płocka „może być utrudnieniem dla lokalnych przedsiębiorców” i stoi w sprzeczności z ustawową zasadą sprawnego działania administracji technicznej. W projekcie stanowiska zawarty jest apel do rządu o przywrócenie oddziału w Bydgoszczy.
Stanowisko ma zostać skierowane do m.in. premiera Donalda Tuska, ministra Krzysztofa Paszyka, prezesa UDT Pawła Urbańczyka oraz wojewody i parlamentarzystów z regionu.