Dron spadł w Inowrocławiu! Komunikat wojewody.
Podczas ćwiczeń Polskiej Grupy Zbrojeniowej na terenie niedostępnym dla osób z zewnątrz w Inowrocławiu zdarzył się incydent. Czy mieszkańcy mają się czego bać?
Inne z kategorii
Świecie jako centrum innowacji: architektura spotyka medycynę!
Bezzałogowiec PGZ spadł w Inowrocławiu – zniszczone samochody!
Spadek drona w Inowrocławiu: co się stało?
Wczoraj wieczorem na terenie Inowrocławia, podczas ćwiczeń Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ), doszło do incydentu z udziałem drona. Maszyna spadła na teren niedostępny dla osób z zewnątrz, co wykluczyło jakiekolwiek zagrożenie dla okolicznych mieszkańców.
Bez zagrożenia dla ludności
Wojewoda Michał Sztybel zapewnia, że sytuacja była pod kontrolą i nie niosła za sobą żadnego ryzyka dla ludności. "Najważniejsze — nie było żadnego zagrożenia dla mieszkańców" — podkreśla Sztybel, zaznaczając jednocześnie znaczenie takich testów.
Jeśli chcemy mieć własne, polskie drony i aby były skutecznie używane, musimy prowadzić także realne treningi — mówi wojewoda.
Przyczyny wypadku do wyjaśnienia
Przyczyny zdarzenia są w trakcie wyjaśniania. Wojewoda podkreśla, że tego typu sytuacje mogą się zdarzać w trakcie testów i szkoleń, a awarie mogą wynikać zarówno z błędów ludzkich, jak i technicznych. Szczegółowych informacji można się spodziewać w oficjalnych komunikatach Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz odpowiednich służb.
Unikajmy fałszywych informacji
Wojewoda apeluje do mieszkańców, by śledzili jedynie sprawdzone źródła informacji i unikali narracji wrogiej propagandy. "Nie dajcie się wciągnąć w narracje wrogiej propagandy czy politycznych ataków" — apeluje Sztybel.
Komunikat PGZ
Do sprawy odniosła się w opublikowanym na X w czwartek wieczorem komunikacie Polska Grupa Zbrojeniowa. „Informujemy, że 23 października w Inowrocławiu doszło do zdarzenia z udziałem bezzałogowego statku powietrznego z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Przedstawiciele WZL2 ustalają przyczyny i przebieg zdarzenia” - czytamy we wpisie.