Dekomunizacja się opóźni. Wciąż nie ma wyników konsultacji
Al. Planu Sześcioletniego na Kapuściskach / fot. Anna Kopeć
Konsultacje z mieszkańcami w sprawie dekomunizacji zakończyły się tydzień temu, ale ich wyniki wciąż nie są znane. Rada Miasta Bydgoszczy nie zdąży więc przegłosować nowych nazw do 2 września, czyli ustawowego terminu.
Inne z kategorii
Tako „Rzeczemy” i poetycko wieczerzamy [ZAPROSZENIE]
Pożar mieszkania w Fordonie [Z OSTATNIEJ CHWILI]
Ustawa dekomunizacyjna, którą przyjęli w zeszłym roku posłowie ze wszystkich ugrupowań – PiS, PO, Nowoczesnej, PSL, a także Kukiz’15 – nakłada na samorządy obowiązek nazw ulic, parków, placów, skwerów i innych miejsc związanych z komunizmem. Ustawowy termin wprowadzenia zmian mija 2 września. Wszystko wskazuje na to, że Bydgoszcz nie wywiąże się z tego obowiązku w terminie.
Nowe nazwy ulic i jednego parku mogły zostać przegłosowane już 12 lipca tego roku. Grupa radnych PiS zaproponowała, aby nowymi patronami zostali Bernard Śliwiński, Krzysztof Gotowski, Jan Nowak-Jeziorański, Jeremi Przybora i Leszek Jan Malinowski. Dla pozostałych ulic radni zaproponowali nazwy: Studencka, Legionów Polskich, Ku Słońcu i Kowalska. Rada Miasta przyjęła tylko jedną spośród zaproponowanych uchwał i tak Jeremi Przybora zastąpił Józefa Powalisza. Pozostałe kandydatury przepadły głosami radnych PO i SLD. Koalicjanci, przy aprobacie prezydenta Rafała Bruskiego, stanęli na stanowisku, że nowe nazwy trzeba koniecznie skonsultować z mieszkańcami.
Konsultacje społeczne w drodze wyjątku odbyły się w wakacje. W sierpniu mieszkańcy ulic, które są przewidziane do zmiany, otrzymali do skrzynek pocztowych karty konsultacyjne. Do ubiegłego poniedziałku (21.08) mogli je wypełnić i oddać w ratuszu. Ankietę mogli także wypełnić przez internet. Mimo palącego terminu wyników wciąż nie znają mieszkańcy, a także radni.
- Nie znam jeszcze wyników konsultacji społecznych w tej sprawie – przyznaje Zbigniew Sobociński, przewodniczący Rady Miasta Bydgoszczy. W rozmowie z nami mówi, że terminowo, czyli do 2 września miasto się nie wyrobi. - Ponieważ nie ma tych wyników, nie zwołam sesji Rady Miasta w tym tygodniu. Prawdopodobnie odbędzie się ona w pierwszym, najpóźniej drugim tygodniu września – dodaje Zbigniew Sobociński.
Zgodnie z ustawą dekomunizacyjną, po 2 września zmiana nazwy ulicy będzie już leżała w gestii wojewody. - Wojewoda ma trzy miesiące na wprowadzenie tych zmian, więc myślę, że przystanie na to, że przyjmiemy te uchwały kilka dni później – mówi przewodniczący Rady Miasta.
- Nic mi nie wiadomo o tym, aby wojewoda rozmawiał z panem przewodniczącym lub przedstawicielami UM na temat ewentualnego opóźnienia – mówi Adrian Mól, rzecznik Mikołaja Bogdanowicza.
- Kiedy więc poznamy wyniki konsultacji? – pyta prezydenta Rafała Bruskiego o przyczyny opieszałości urzędników radny Paweł Bokiej. - Dlaczego nie podejmuje Pan inicjatywy uchwałodawczej, mimo że Rada Miasta Bydgoszczy ma czas na podjęcie stosownych uchwał do 2 września a po tym terminie kompetencja ta przejdzie w ręce wojewody? Czy jest to kolejny pretekst do podgrzania emocji i wywołania konfliktu z przedstawicielem rządu w terenie? - dopytuje w interpelacji radny PiS. Paweł Bokiej ma także zastrzeżenia do trybu i formy konsultacji z mieszkańcami. - Dlaczego w karcie konsultacji wskazany był inicjator uchwały, ale już nie było mowy o tym, jaki jest powód jej podjęcia? Jaki wpływ na ocenę nazwy ulicy może mieć fakt, że zgłosili ją radni Prawa i Sprawiedliwości? - dopytuje.
Urząd Miasta wyniki konsultacji społecznych w sprawie dekomunizacji prawdopodobnie opublikuje we wtorek.