Rowery z duszą powstają przy Długiej
Rower Goody Cycles ozdobiony autografami młodych polskich lekkoatletów będzie można wylicytować podczas najbliższej „Kolacji na Wyspie”
Oryginalne, niepowtarzalne, przyciągające wzrok przechodniów – takie są powstające w Bydgoszczy rowery Goody Cycles. Jeden z jednośladów będzie można wylicytować podczas sierpniowej „Kolacji na Wyspie”.
Inne z kategorii
Nowa wystawa w Galerii Wieży Ciśnień. Już można ją podziwiać
Zawisza wraca z dalekiej podróży. Pokonał Flotę w Świnoujściu
Kameralny sklep przy ulicy Długiej 27. To właśnie tutaj, na jego tyłach powstają rowerowe cudeńka tworzone przez zespół Goody Cycles. Fantazyjnie wygięte ramy w intensywnych kolorach, szerokie opony i designerskie wykończenia sprawiają, że obok rowerów tworzonych przez bydgoską firmę nie można przejść obojętnie. – Moda na takie customowe rowery przychodziła do Polski drobnymi krokami ze Stanów, z Kalifornii. Jednoślady tego typu funkcjonują już jakiś czas w Holandii czy Niemczech, ale to Stany są miejscem, w którym się narodziły. W Polsce zaledwie kilka osób tworzy tego typu rowery na zamówienie, ale nasz sklep jest pierwszym miejscem, w którym można je obejrzeć i kupić stacjonarnie – mówią twórcy marki.
Najważniejszy i najbardziej charakterystyczny element rowerów Goody Cycles, czyli stalowa rama, jest tworzona przez łodzianina, Aleksandra Kubiaka, specjalizującego się w budowaniu oryginalnych jednośladów. Wszystkie późniejsze etapy powstawania roweru – od łączenia elementów, przez lakierowanie, aż po dobór akcesoriów i dodatków – odbywają się w bydgoskim warsztacie przy ul. Długiej.
Jak wygląda przejażdżka na tak fantazyjnym rowerze? – Jeździ się bardzo dobrze. Wielu klientów na początku ma wątpliwości co do komfortu jazdy, myśląc, że ze względu na szerokie opony czy specyficzny design roweru ta jazda nie będzie tak wygodna. Wtedy zapraszamy na jazdę próbną, bo najlepiej samemu się przekonać, jak jeździ się na tych jednośladach. Z reguły klient wsiada na rower i przyznaje nam rację – sam stwierdza, że można się na nim przemieszczać bardzo komfortowo – przekonują twórcy Goody Cycles.
Duże siodełka, wygodne kierownice i szerokie opony sprawiają, że jazda rowerem customowym różni się od tej na tradycyjnym jednośladzie. Pojazd wyróżnia się spośród innych rowerów i budzi zaciekawienie przechodniów – także dlatego, że każdy z modeli Goody Cycles wygląda inaczej. Dzięki dostępnym wielu kolorom ram, felg, a nawet opon twórcy tych rowerów gwarantują niepowtarzalność każdego jednośladu.
Mimo że sklep Goody Cycles działa zaledwie od kwietnia, zainteresowanie rowerami rośnie z miesiąca na miesiąc. Bydgoskie jednoślady jeżdżą już nie tylko po polskich, ale także poza granicami naszego kraju np. w Hiszpanii i Niemczech. – Mieliśmy klienta z Hiszpanii, który nad wyborem roweru zastanawiał się przez niemal tydzień. Tak bardzo spodobał mu się pewien model, że przychodził na Długą, siadał na ławce przed sklepem i przez kilka godzin dziennie patrzył na rower, który wpadł mu w oko. Po kilku dniach zdecydował się na niego. Rower został spakowany i pojechał razem z nim do Hiszpanii. Pan był bardzo zadowolony z decyzji, a my możemy powiedzieć, że na pewno dokonał bardzo przemyślanego zakupu – śmieją się właściciele sklepu przy Długiej 24.
Twórcy Goody Cycles dbają, aby ich rowery były tworzone z polskich części i wyposażone w akcesoria krajowych producentów. Dzięki ręcznemu procesowi produkcji każdy rower zyskuje indywidualne wykończenie i cechuje się wysoką jakością wykonania. Przed wyjazdem na ulicę wszystkie jednoślady zostają gruntownie przetestowane, a klienci, którzy zdecydują się na zakup roweru Goody Cycles, mogą bezpłatnie skontrolować jego ustawienia, zużycie i stan już po zakupie i pierwszych jazdach. Ponadto rowery są oznakowane na wypadek kradzieży, wszystkie posiadają także zaprojektowany przez artystę tatuatora emblemat z nazwą marki.
Goody Cycles przekazało jeden ze swoich rowerów do licytacji, która odbędzie się 12 sierpnia podczas Kolacji na Wyspie – imprezy nad którą patronat objął „Tygodnik Bydgoski”. To nie lada gratka dla kolekcjonerów – na ramie roweru podpisy złożyli wszyscy członkowie polskiej kadry lekkoatletycznej biorący udział w tegorocznych Mistrzostwach Europy U23 w Lekkiej Atletyce, które odbyły się w Bydgoszczy. Cały dochód z licytacji zostanie przeznaczony na Fundację Bezpieczny Świat.