„Są dla nas nauczycielami miłości do Polski”. 17 września uczczono Sybiraków

Do ataku Rosji Radzieckiej doszło 17 września 1939 roku, kilkanaście dni po rozpoczęciu wojny przez III Rzeszę. – Armia Czerwona pod fałszywym pozorem obrony pobratymczej ludności ukraińskiej i białoruskiej, pozostawionej, jak twierdzili, własnemu losowi, wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując zapisy tajnego protokołu Ribbentrop-Mołotow. Wojska wroga, gwałcąc polsko–sowiecki pakt o nieagresji, rozpoczęły tym samym ponowny rozbiór osamotnionej w boju Polski – przypomniał prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.

Przywołał także tragiczny los Polaków, którzy znaleźli się pod radziecką władzą. – Przez dwa lata na ziemiach zabranych Polsce rozstrzelano, więziono, skazano na obóz, zsyłkę, pracę przymusową, ponad milion osób – mówił.

Podkreślił także, że zesłańcy są „nauczycielami miłości do Polski”. – Ich wola przetrwania i kultywowanie polskości na rubieżach sowieckiej Rosji pozwoliły ostatecznie na odzyskanie najcenniejszego daru – niepodległej Ojczyzny – powiedział. – Żyliście w niełatwych czasach, nie przeszkodziło wam to jednak w podążaniu godną i honorową drogą, zachowując wierność Rzeczypospolitej. Cześć i chwała bohaterom.

Pierwsza masowa zsyłka Polaków na Sybir miała miejsce zimą 1940 roku; łącznie taki los spotkał od 350 do 400 tys. osób. Tych, którzy przetrwali transport, czekała praca w bardzo ciężkich warunkach, głód, mróz, choroby, często – śmierć. – Od Uralu, okolic Irkucka aż po południowy Kazachstan, przez Kołymę i Kamczatkę rozciąga się szlak zwany Golgotą Wschodu – szlak cierpienia tysięcy Polaków i ich rodzin. Oddajemy dzisiaj hołd tym, którzy doświadczyli sowieckiej przemocy i którzy oddali życie za wiarę i za Ojczyznę. Ich męka i śmierć nie były daremne, bo z nich wyrosła wolna Polska – mówił wicemarszałek województwa Zbigniew Ostrowski.

Przedstawiciele władz i delegacja złożyły kwiaty pod pomnikiem Walki i Męczeństwa Ziemi Bydgoskiej. Odegrano też hymn Związku Sybiraków, a pamięć ofiar uczczono salwą honorową.

Zdjęcia: Anna Kopeć

Więcej fotografii w galerii poniżej