Światłownia: Największy polski bard w ciemności
Bydgoska Światłownia zaprasza 8 kwietnia o g. 18. na koncert Wojtka Gęsickiego – największego polskiego barda (203 cm). Artysta zdecydował się na koncert w ciemnościach. A zatem będzie tylko on, słuchacz i wypełniająca wszystko muzyka.
Inne z kategorii
Iwaneczko zagra w Bydgoszczy [ZAPOWIEDŹ]
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Niewidzialny koncert to danie specjalne, które jako jedyna w Polsce serwuje od niedawna bydgoska Światłownia przy ulicy Świętej Trójcy 15. Widzowie gromadzą się w sali barowej i wtedy gaśnie światło. W ciemnościach niewidomi prowadzą widzów na salę koncertową, pomagają usiąść na krzesłach. Cały koncert przebiega w absolutnych ciemnościach. W opinii dotychczasowych uczestników takich koncertów wrażenia są niesamowite!
Widzowie głębiej odczuwają muzykę, mogą łatwiej wsłuchać się w słowa płynące ze sceny. Artyści, którzy zagrali już taki niewidzialny koncert podkreślali, że nigdy w życiu nie byli tak bardzo skupieni na swoich pieśniach. Nic im nie przeszkadzało, nic nie rozpraszało uwagi. Nic dziwnego, że pod względem muzycznym takie niewidzialne koncerty to istne perełki.
8 kwietnia o g.18 z graniem i śpiewaniem w ciemnościach zmierzy się wielki artysta, Wojtek Gęsicki. Na swoich koncertach od pierwszych chwil nawiązuje ciepły, serdeczny kontakt z widownią i to się nie zmienia do ostatniej piosenki. Nie boi się niecodziennych okoliczności bydgoskiego występu. Już raz zagrał część takiego koncertu. W trakcie recitalu nagle wyłączyli prąd, a Wojtek grał dalej! Ktoś z pierwszego rzędu skomentował to scenicznym szeptem: patrzcie, to on naprawdę gra, nie z playbacku.
Cegiełki światłowniane w cenie 35 zł można rezerwować bezpośrednio w Światłowni lub pod numerem 509767689. Ilość miejsc ograniczona.
Partnerem wydarzenia jest Fundacja Enea.
Wojtek Gęsicki, jako osoba niezwykle skromna, rzadko i niechętnie mówi o sobie. Dużo więcej mówią wielcy naszej sceny poetyckiej. Przeczytajcie poniżej:
Wojtek Gęsicki. Mój ulubiony Bard północnosłowiański. Największy artysta tej części świata ( 203 cm wzrostu), o ile nie całego globu. Na polskiej scenie piosenki poetyckiej zazwyczaj jest tak lirycznie, że serce boli a łzy spływają po duszy strumieniami. Jeśli uśmiech to tylko refleksyjny, taki półuśmiech, pół-smutek zarazem. I oto jedyny znany mi pozytywny wyjątek – Wojtek Gęsicki. W jego repertuarze są piosenki zarówno liryczne, nastrojowe, jak i żartobliwe, dowcipne, nie bójmy się tego słowa – wesołe. A zatem Wojtek jest pieśniarzem prawdy, bo życie jest właśnie wesoło-smutne. W relacji Wojtka ze światem jest także miejsce na ironię, czasem nawet złośliwe kąśnięcie, co dodaje jego kreacji smaku i wyrazistości. Artystą z poza granic naszego kraju, którego Wojtek nieco przypomina jest Jaromir Nohavica. Nie tylko za sprawą stosowanego instrumentarium: gitara i akordeon, ale właśnie dzięki urozmaiconemu repertuarowi oraz ciepłemu, życzliwemu spojrzeniu na świat. Słuchajmy Wojtka, bo warto! Andrzej Marek Grabowski, twórca programów tv dla dzieci, poeta, twórca scenariuszy filmowych, autor książek dla dzieci, autor piosenek dla dzieci.
Mało kto wnosi na scenę tyle ciepła, co Wojtek Gęsicki. W czasach drapieżnej muzyki, literatury i rzeczywistości, jego pojawienie się na estradzie z piosenkami, które śpiewa powoduje, że przez moment przenosimy się w świat nam bliski i przyjazny. Polecam. – Krzysztof Daukszewicz
To było wiele wcieleń temu: Wojtek Gęsicki był wówczas najmłodszym i najmniejszym pastuszkiem. Grał na gęślikach, fujarce, wierzbowej korze, liściu brzozowym i źdźble trawy. Bydlątka oczarowane skupiały się przy grającym Gęsickim i nie miały zamiaru wchodzić w szkodę. Zachowywały się jak wycieczka szkolna z Ciaputkowa w McDonald’sie. Sytuacja, zaprawdę powiadam Wam, była jak z Chełmońskiego, a oczarowane ptactwo zwalniało nad grającym Gęsickim. Minęło wiele wcieleń i Stwórca zatęsknił za prostym, jasnym przekazem; chciał znów zobaczyć zasłuchane bydlątka i zwalniające ptactwo. – Teraz będziesz już duży – powiedział stwarzając Wojtka – właściwie powinieneś grać na kontrabasie poziomym, bo każda gitara będzie dla Ciebie za mała, ale jakżeś się uparł, to masz Chłopaku. I Wojtek gra. Słucham go od lat i bardzo Wam polecam – Piotr Bałtroczyk