Trzaskowski poddał się walkowerem. Andrzej Duda liderem debaty wyborczej
fot. z mat. TVP
Polacy czekali na mającą się odbyć przed II turą wyborów debatę pomiędzy kandydatami na urząd prezydenta RP Andrzejem Dudą i Rafałem Trzaskowskim. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej jednak nie stawił się na debacie.
Inne z kategorii
Zawisza wraca z dalekiej podróży. Pokonał Flotę w Świnoujściu
W ten weekend można przebierać i wybierać. Będzie mnóstwo wydarzeń [ZAPOWIEDŹ]
W trakcie organizowanej przez TVP debaty prezydenckiej Andrzej Duda ze swobodą odpowiadał na kolejne pytania zadawane nie przez prowadzącego, a przez każdego chętnego mieszkańca.
Każdy mógł odpowiednio wcześniej udać się na miejsce nagrania i przed kamerą zadać obu kandydatom nurtujące pytanie.
Nie brakowało wiec tych, które najbardziej wzbudzają zainteresowanie i rozpalają emocje w dyskusjach. Zrównoważenie dopłat unijnych dla rolników, podatek od smartfonów, czy tez to w jaki sposób kandydaci zamierzają zatrzymać młodych, wykształconych Polaków w Polsce.
NIestety Polacy nie usłyszeli odpowiedzi Rafała Trzaskowskiego, który zwyczajnie się na debacie nie stawił. To spowodowało, że naprzeciw pytaniom wyborców stanął samotnie urzędujący prezydent, walczący o reelekcję.
Tymczasem prezydent Warszawy zorganizował swoją debatę w Lesznie. Zapowiedział w niej, że zamierza między innymi zlikwidować program TVP.info.
Zorganizowanie drugiej debaty w tym samym czasie pokazało poziom surrealizmu działacza PO, który nie licząc się z wyborcami prowadzi samodzielne działania. Dla przypomnienia warto dodać, ze kilka dni temu Rafał Trzaskowski rozmawiał z byłem prezydentem USA Barackiem Obamą. Miała to być odpowiedź na wizytę Andrzeja Dudy u obecnego prezydenta Donalda Trumpa.
- Patrzę na #ArenaPrezydencka i nabieram przekonania, że lepiej było jechać RT do Końskich - skomentowała Agnieszka Gozdyra - popularna dziennikarka stacji Polsat.
Takiej sytuacji jeszcze w polskiej polityce nie było.