Zbliżają się sankcje na paliwo z Rosji – czy cena diesla ponownie przebije 8 złotych?
fot. pixabay
Już 5 lutego wejdzie w życie nowy pakiet sankcji UE i grupy G7. Jak na ceny paliw wpłynie odcięcie się zachodu od produktów ropopochodnych z kierunku wschodniego? Czy po wdrożeniu sankcji kierowcy zapłacą za benzynę i olej napędowy znacznie więcej niż dotychczas? Analitycy londyńskiej firmy Unibet przygotowali prognozy dla krajowego rynku paliwowego.
Inne z kategorii
Świąteczny Festiwal ART MINTAKA 2024 [ZAPROSZENIE]
Bydgoski weekend - kalendarz wydarzeń. Bądź na bieżąco
5 lutego 2023 roku zacznie obowiązywać rozszerzony zakaz sprowadzania z Rosji rafinowanych produktów ropopochodnych. Ma on utrudnić Rosji finansowanie wojny w Ukrainie, bez utraty stabilności dostaw energii na świecie. Mimo deficytów ropy na rynku europejskim PKN Orlen zapewnia, że na polskich stacjach nie zabraknie ropy. Eksperci nie podzielają optymizmu analityków Orlenu i oceniają, że w rezultacie kierowcy zapłacą więcej. Według analityków Unibetu szansa na to, że średnia cena oleju napędowego (ON) przekroczy 8 zł za litr w I kwartale 2023 roku wynosi 61 proc.
Nieco stabilniej wygląda sytuacja cen benzyny 95-oktanowej wobec nadchodzącego embarga. Jest znacznie bardziej spokojna niż w przypadku oleju napędowego. Przede wszystkim zapotrzebowanie na benzynę jest znacznie mniejsze niż na olej napędowy. Z tego względu eksperci podkreślają, że w najbliższych tygodniach nie należy spodziewać się gwałtownego wzrostu cen. Analitycy londyńskiej firmy Unibet oceniają, że prawdopodobieństwo, że średnia cena benzyny 95-oktanowej (Pb 95) przekroczy poziom 7 zł za litr w I kwartale 2023 roku wynosi 24 proc.
źródło: informacja prasowa Unibet