Znamy już kandydatów Bydgoskiej Prawicy Łukasza Schreibera do Rady Miasta
Zdjecia sztabu Prawica Bydgoska Łukasza Schreibera
Komitet wyborczy Bydgoska Prawica Łukasza Schreibera zostawia konkurencję daleko w tyle.
Inne z kategorii
Drugi Jarmark na wodzie w Bydgoszczy – święta w stylu retro
Łukasz Zastępski wystąpi w bydgoskiej Światłowni [ZAPROSZENIE]
Jak dotychczas nie został zaprezentowany żaden kontrkandydat lidera Bydgoskiej Prawicy, a ten dzisiaj przedstawił nie tylko pełne listy kandydatów do Rady Miasta, ale także kolejny - trzeci - punkt swojego programu. Na liście kandydatów Bydgoskiej Prawicy do Rady Miasta około jedną trzecią stanowią członkowie Prawa i Sprawiedliwości, a mniej niż połowa to członkowie jakiejkolwiek partii.
Podczas konwencji, która odbyła się w centrum Bydgoszczy głos zabrał m.in. poseł Piotr Król. - Jestem skromnym chłopakiem z Fordonu. Dość szybko zostałem radnym i byłem nim 16 lat. W tym roku mija mi 10 lat od kiedy jestem posłem. Czuję się merytorycznie przygotowany do postawienia diagnozy dotyczącej tego, co się dzieje w Bydgoszczy jeśli chodzi o rozwiązania komunikacyjne - mówił akcentując wyraźnie, że „Bydgoszcz od wielu lat stoi w korku”. Według posła Króla sytuacja jest kuriozalna, bo wszystkie problemy bydgoszczan sygnalizowane w różnych sondażach „są zależne od prezydent miasta”. - Czy może być większy cios w serce urzędującego prezydenta, kiedy mieszkańcy uciekają mu z miasta” - pytał retorycznie nawiązując do spadku liczby mieszkańców, co zaowocowało spadkiem liczby miejskich radnych. - Bydgoszcz tkwi w pewnym korku i korek ten jest także mentalny - podsumowywał Piotr Król.
Na liście kandydatów Bydgoskiej Prawicy Łukasza Schreibera znaleźli się członkowie Prawa i Sprawiedliwości, Konfederacji, ale także przedstawiciele środowisk katolickich, ruchów miejskich, stowarzyszeń i rad osiedli. - Jestem przekonana, że drużyna Bydgoskiej Prawicy będzie kierowała się najwyższymi wartościami, takimi jak Bóg, Honor, Ojczyzna - mówiła przedstawicielka ruchów katolickich i organizacji Światło-Życie Mirosława Chmielewicz. - Bydgoszcz to nie tylko miasto z piękną historią, ale także miasto z duszą. Stwórzmy w Bydgoszczy raj podatkowy, dzięki czemu przyciągniemy do miasta młodych ludzi z kapitałem - mówił przedstawiciel Konfederacji, Paweł Sieg.
Na ponad dwa tygodnie przed ustawowym terminem Bydgoska Prawica Łukasza Schreibera przedstawiła dzisiaj pełne listy kandydatów do Rady Miasta.
W okręgu numer 1 obejmującym m.in. Miedzyń, Prądy, Wilczak, Okole, Osową Górę, Smukałę, Piaski i Jachcice listę otwierać będzie obecny radny Szymon Róg. - Bydgoszczanie oczekują, że kolejna Rada Miasta i kolejny prezydent będą skutecznie rozwiązywać problemy mieszkańców, zamiast je mnożyć - mówił Róg. Na kolejnych miejscach znaleźli się: Izabela Grądzka, Adam Goździewski, Marian Górski, Mirosława Chmielewicz, Sylwia Piotrowska i Bogdan Dzakanowski.
W okręgu numer 2 obejmującym m.in. Stare Miasto, Bartodzieje i Osiedle Leśne listę otwiera obecny radny wojewódzki Michał Krzemkowski. - Zadaniem nowego prezydenta będzie wydobyć dawny blask Bydgoszczy - mówił przypominając, że to jego zasługą jest funkcjonujący obecnie w mieście program rewitalizacji starych kamienic według którego każdego roku miasto przeznacza na ich remont nie mniej niż milion złotych. - Moje hasło to „Piękna Bydgoszcz” - mówił Krzemkowski. Na dalszych miejscach znaleźli się: Piotr Walczak, Monika Bieżuńska, Krystian Frelichowski, Joanna Dłuska, Marek Stankiewicz, Janina Piotrowska i Marcin Lewandowski.
W okręgu numer 3 obejmującym Fordon liderem listy będzie Wojciech Bielawa. - Prawie 10 lat pracowałem w bydgoskich mediach. Moim celem było bycie blisko mieszkańców. MImo to nigdy, mimo wielu próśb i zaproszeń, nie udało mi się porozmawiać z prezydentem Rafałem Bruskim o moim mieście. Postanowiłem kandydować, bo chcę zmian - mówił Bielawa porównując obecny styl zarządzania miastem do wschodniego stylu opierającego się na modelu dobrego cara i złych bojarów. Na dalszych miejscach znaleźli się: Paweł Sieg, Bernadetta Michałek, Robert Kostrzewa, Danuta Siuda, Magdalena Marcinkowska, Katarzyna Małecka i Wojciech Bartoszek.
Okręg numer 4 obejmuje m.in. Szwederowo, Błonie i Wzgórze Wolności. Tutaj liderem listy będzie obecny radny Paweł Bokiej. - Jestem radnym od ośmiu lat i przez ten cały czas tylko raz udało mi się porozmawiać z prezydentem. Razem ze swoim partyjnym zwierzchnikiem Michałem Sztyblem poświęcili mi całe dwie minuty - opowiadał. - Znam Łukasza Schreibera od dawna. On naprawdę chce zostać prezydentem. Nie walczymy o dobry wynik, a o zwycięstwo! - mówił Paweł Bokiej. Na dalszych listach w tym okręgu znaleźli się: Damian Gastoł, Jędrzej Gralik, Jan Gaul, Maria Kaszubska, Beata Płaczkiewicz i Stefan Pastuszewski.
Okręg numer 5 obejmuje m.in. Kapuściska i Łęgnowo. Listę otwiera obecna radna Grażyna Szabelska. - Bydgoszcz jest pięknym miastem o niewykorzystanym potencjale. Każdy radny musi wiedzieć, czym jest godność człowieka, kiedy zaczyna się życie, czym jest wolność. Wtedy można wspólnie zrobić wiele. Bydgoszcz wygra! - mówiła Szabelska. Na dalszych miejscach w tym okręgu znaleźli się: Katarzyna Siembida, Sebastian Grysiak, Sebastian Kościerski, Katarzyna Ziętarska, Sławomir Nowak i Leszek Jagielski.
Po zaprezentowaniu kandydatów do Rady Miasta Łukasz Schreiber przestawił kolejny, trzeci już - po reformie komunikacji publicznej i Karcie Bydgoszczanina - punkt programu, który został spięty w ogólne ramy hasła „Bydgoska pamięć i tożsamość”. Schreiber mówił o tym, że w ciągu dwóch tygodni od ogłoszenia decyzji o kandydowaniu na prezydenta Bydgoszczy jest już gotowy program, gotowa drużyna kandydatów do Rady Miasta, a ze strony konkurencji „cisza i targi o stołki”. - Oni będą nas krytykowali za to porozumienie, bo się nas boją. Zrezygnowaliśmy z łatwej drogi, z partyjnych pieniędzy na kampanię i ogólnopolsko rozpoznawalnych szyldów partyjnych, bo wierzymy w zwycięstwo! - mówił. - Zdecydowaliśmy się na ten ruch stawiając interes miasta ponad interesem naszych partii i często ponad interesami osobistymi - dodawał.
- Naszym wrogiem nie jest Rafał Bruski, naszymi wrogami są problemy Bydgoszczy i bydgoszczan, a celem jest wyrwać Bydgoszcz z rąk jednej kliki politycznej - mówił Łukasz Schreiber.
Red.
P.S.