Bydgoski szpital onkologiczny bez pieniędzy z KPO. „Zabrakło jednego punktu”

fot. Facebook
Konfederacja Bydgoszcz alarmuje: Centrum Onkologii w Bydgoszczy nie otrzymało dofinansowania z Krajowego Planu Odbudowy. Politycy zwracają uwagę, że zabrakło mu jednego punktu w ocenie, a decyzja resortu zdrowia oznacza brak 74 milionów złotych na rozwój placówki.
Inne z kategorii
Basen na Osiedlu Leśnym tylko na papierze. 142 tys. zł poszło w błoto?
Kraków kupuje tramwaje z Bydgoszczy. PESA dostarczy 30 nowoczesnych wagonów
W poniedziałek 19 sierpnia przed budynkiem Szpitala Onkologicznego w Bydgoszczy odbyła się konferencja prasowa Klubu Konfederacji. Jej uczestnicy krytykowali sposób rozdysponowania pieniędzy z KPO, wskazując, że bydgoska placówka straciła szansę na dofinansowanie z powodu – jak to określono – absurdalnych kryteriów.
KPO – miliardy, ale nie dla Bydgoszczy
Hanna Gutowska przypomniała, że Krajowy Plan Odbudowy zakłada wydatkowanie 255 miliardów złotych, w tym 107 mld w formie dotacji i 147 mld w preferencyjnych pożyczkach. – To są pieniądze, które my i przyszłe pokolenia będziemy spłacać do 2058 roku. Tymczasem zamiast inwestować w zdrowie Polaków, rząd przeznacza środki na zagraniczne zakupy, jak autobusy elektryczne, a nie na produkcję kluczowych leków w Polsce – mówiła.
„Liczy się życie pacjentów”
O braku wsparcia dla bydgoskiego ośrodka mówiła także Natalia Koncewicz z Ruchu Narodowego. – To nie jest tylko kwestia pieniędzy, ale życia i zdrowia tysięcy pacjentów, którzy przyjeżdżają do nas z całego kraju. Decyzja o odrzuceniu wniosku, bo zabrakło jednego punktu, jest dla nas niezrozumiała – podkreśliła.
Krytyka politycznych decyzji
Bartosz Kołomański stwierdził, że sam projekt KPO jest wadliwy. – To projekt porażka, który został rozpoczęty przez PiS i kontynuowany przez KO. Sytuacja bydgoskiego szpitala to przykład, jak tragicznie rozdysponowano te środki. Zabrakło jednego punktu dla placówki ratującej życie, a pieniędzy nie zabrakło na inne, kontrowersyjne projekty – mówił.
Geografia przesądziła o wyniku?
Według Jadwigi Pawłowskiej decydujące okazało się kryterium położenia geograficznego. – Nasze województwo otrzymało za to kryterium 0 punktów, podczas gdy inne regiony dostawały po 5. Dyrektor szpitala odwołał się od tej decyzji do Ministerstwa Zdrowia, ale nie ma jeszcze odpowiedzi. Liczymy, że sprawa zostanie ponownie rozpatrzona i środki w wysokości 74 mln zł trafią do bydgoskiej placówki – dodała.
Politycy podkreślali, że środki miały zostać przeznaczone m.in. na nowoczesne sale robotyczne, które wprost ratują życie pacjentów. Sprawa pozostaje otwarta, a szpital czeka na decyzję ministerstwa.
Film z zapisem konferencji jest dostępny na facebooku.